Na poznańskim odcinku autostrady A2 doszło dzisiaj do poważnego najechania na tył. Jedna osoba nie przeżyła zdarzenia, na miejsce wysłano aż dziesięć zastępów straży pożarnej, a utrudnienia na jezdni w kierunku zachodnim mogą potrwać nawet do godziny 15.
Tragedia rozegrała się oczywiście w korku, na prawym pasie autostrady, w okolicach węzła Komorniki. Tuż po godzinie 10 na grupę stojących pojazdów najechało Volvo FH z naczepą. Jako pierwszy uderzenie otrzymał osobowy Hyundai, następnie Volvo trafiło w prawy tylny narożnik naczepy, a na koniec zahaczyło o jeden zestaw, dojeżdżając do niego pasem awaryjnym.
W wyniku uderzenia Hyundai został częściowo wepchnięty pod poprzedzającą naczepę. Jego kierowca doznał przy tym śmiertelnych obrażeń. Kierujący Volvem przeżył wypadek, ale został ranny i przez długi czas pozostawał zakleszczony we wraku. Pierwsza informacja o przekazaniu go ręce lekarzy pojawiła się dopiero po 50 minutach.
Informacja od „Radia Poznań”:
#A2 chwile po wypadku. Film od Krzysztofa. pic.twitter.com/aOuW87Vshr
— MotoSygnały (@MotoSygnaly) September 8, 2021