To już oficjalne: stale kontrole na polsko-niemieckiej i czesko-niemieckiej granicy

Nieoficjalne zapowiedzi właśnie stały się faktem – Niemcy podjęli decyzję o przywróceniu stacjonarnych kontroli na polskiej oraz czeskiej granicy. Niemiecki rząd poinformował już o tych planach Komisję Europejską, co jest elementem oficjalnej procedury.

Kontrole na granicach z Polską oraz Czechami mają mieć podobny charakter, jak te wprowadzone już kilka lat temu na granicy z Austrią. Można się więc spodziewać spowalniania całego ruchu, także na autostradach, by następnie typować konkretne pojazdy do stacjonarnego sprawdzenia. Może to być zarówno zwykłe wylegitymowanie kierującego, jak i dokładniejsza kontrola przestrzeni ładunkowej, pod kątem obecności nielegalnych imigrantów. W praktyce może to więc oznaczać, że szczególnie mocno utrudnienia odczują kierowcy zawodowi.

W dniu dzisiejszym władze Niemiec mają rozmawiać na ten temat z przedstawicielami rządów Polski oraz Czech, przedstawiając swoje plany. Jest więc bardzo możliwe, że już za kilka godzin poznamy w tej sprawie dodatkowe informacje, włącznie z datą rozpoczęcia kontroli, a także planowanym czasem ich obowiązywania.

Główną przyczyną tej decyzji jest nowa fala nielegalnej imigracji, przybywającej do krajów Unii Europejskiej od strony Białorusi lub Bałkanów. Głównym celem mają być przy tym Niemcy, więc Polska oraz Czechy znalazły się na obu wymienionych szlakach. Poza tym sprawa wzbudziła ostatnio w Niemczech szczególną uwagę opinii publicznej, w związku z piątkowym wypadkiem na autostradzie A94. Przy prędkości 180 km/h dachował tam Mercedes-Benz Vito, który okazał się przewozić od strony Austrii aż 23 nielegalnych imigrantów. 7 osób poniosło przy tym śmierć na miejscu, czyniąc cała sprawę tragicznym symbolem przemytniczego procederu.