Siedmioosiowy zestaw przebił bariery i trafił w polską ciężarówkę – jedna osoba zginęła

W siedmioosiowym zestawie, mogącym ważyć nawet 56 ton, miało dojść do wystrzału przedniej opony. Samochód gwałtownie odbił przy tym na lewo, przebił się przez barierki rozdzielające jezdnie i trafił w ciężarówkę nadjeżdżającą z naprzeciwka. Tak wydarzył się jeden z najbardziej przerażających wypadków jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach.

Wszystko wydarzyło się w miniony czwartek, w Danii, na autostradzie między miejscowościami Give oraz Vejle. Bariery przebił MAN z duńskiej firmy transportowej, będący załadowanym, czteroosiowym podwoziem z trzyosiową przyczepą. Ciężarówka ta wpadła na przeciwległą jezdnię i uderzyła tam w lewy bok polskiego DAF-a XF, ciągnącego na naczepie 40-tonowy kontener morski.

Gdy kabina MAN-a uderzyła w ten kontener, jej konstrukcja rozerwała się na dwie części. Lewy fragment poszycia leżał za polskim zestawem, natomiast reszta pozostała na ciężarówce, obracając się wraz z podwoziem i przewracając na bok. Kierowca niestety nie miał przy tym szans na przeżycie, umierając już na miejscu zdarzenia. Jak nieoficjalnie udało mi się dowiedzieć, był to Duńczyk w wieku 34 lat.

Uszkodzeń nie uniknęła także kabina DAF-a, będąc zmiażdżonym tuż przy lewym fotelu. Choć więc polski kierowca przeżył wypadek, został ranny i wymagał transportu do szpitala. Mężczyzna ma być cały poobijany, przeszedł dwa zabiegi usuwania szkła z oka i zapewne długo będzie dochodził do siebie.

Niewiele też brakowało, by wypadek skończył się jeszcze jednym zderzeniem. MAN przewoził bowiem załadowane kontenery budowlane, a jeden z nich spadł z uszkodzonego podwozia i zaczął sunąć jezdnią, przeciwnie do kierunku ruchu. Pokonał w ten sposób nawet kilkadziesiąt metrów, zatrzymując się dopiero po uderzeniu w barierę. Na szczęście jednak nie trafił w żaden inny pojazd i nie pogorszył skali tragedii.

Zdjęcia z miejsca zdarzenia możecie zobaczyć na łamach serwisu „112alarm.dk”. Poniżej zamieszczam do nich link, wraz ze zdjęciem pozostałości MAN-a. Dokładniejsze informacje o przebiegu zdarzenia otrzymałem zaś od kolegów polskiego kierowcy. Kamilu, jeśli to czytasz, wszyscy życzą Ci szybkiego powrotu do zdrowia i są z Tobą myślami.