Setki sklepów bez dostaw, nieprzejezdne autostrady i tysiące maszyn na blokadach

Pierwszy dzień protestu niemieckich rolników powoli zbliża się do końca. Czas więc na pierwsze podsumowania, przedstawiające ogromną skalę akcji.

Jeszcze przed protestem pojawiały się zapowiedzi, że rolnicy zablokują drogi landowe, krajowe oraz wjazdy i zjazdy przy autostradach. Dzięki temu tranzyt miał odbywać się bez większych przeszkód. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej dotkliwa, gdyż traktory ustawiły się także na głównych, autostradowych jezdniach, blokując wszystkie pasy, w obu kierunkach. Przykładem może być kilkugodzinna blokada autostrady A2 w okolicach Hanoweru, uwieczniona na poniższym filmie. Widać tam też ogromną ilość ciężarówek, które aż do popołudnia czekały na zakończenie protestu.

Skalę utrudnień przedstawiają także statystyki z branży spożywczej. Tylko w Berlinie oraz najbliższych okolicach naliczono 200 supermarketów, do których nie zdołały dojechać żadne ciężarówki z dostawami, w wyniku zablokowania jednej ze stref ekonomicznych. Według zapowiedzi branżowego stowarzyszenia, praca tych sklepów rozpocznie się we wtorek rano z pustymi półkami.

Ilu rolników wzięło udział w proteście? Odpowiedzi na to pytanie podają landowe oddziały policji. Dla przykładu, w landzie Baden-Württemberg (Badenia-Wirtembergia) skalę akcji oszacowano na około 25 tys. pojazdów rolniczych, natomiast w landzie Bayern (Bawaria) blokady były tworzone przez około 19 tys. pojazdów. Poza tym, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w pewnych miejscach rolnicy otrzymali wsparcie od firm transportowych, niezadowolonych z podwyżki myta.

Niestety, już jutro kierowców ciężarówek czeka „powtórka z rozrywki”. Rolnicy zamierzają bowiem powtarzać blokady każdego dnia, aż do piątku włącznie, 12 stycznia. Od środy pójdzie to też w parze z wielkim strajkiem na niemieckiej kolei, natomiast w kolejnym tygodniu, w dniach 18-19 stycznia, dużą demonstrację w Berlinie mają zaplanowaną przewoźnicy drogowi.

Dla wyjaśnienia dodam, że niemieccy rolnicy protestują przeciwko wzrostowi opodatkowania dla paliw do maszyn rolniczych. Kolejarze domagają się podwyżek i ograniczenia godzin pracy, a przewoźnicy domagają się cofnięcia wspomnianych, grudniowych podwyżek myta.