Korki na granicy w końcu mają szansę się rozładować. To zasługa rozporządzenia, które zostało wczoraj wydane przez ministerstwo zdrowia.
Wszystkie osoby zwolnione z kwarantanny – a więc między innymi kierowcy ciężarówek – nie muszą już wypełniać „kart lokalizacyjnych”. W tej sytuacji wystarczy przejść pomiar temperatury ciała oraz okazać dokument tożsamości. W praktyce przekłada się to na dobre kilka minut oszczędności na każdym sprawdzanym samochodzie.
Jak donoszą mi pierwsi Czytelnicy, ruch faktycznie odbywa się w szybszym tempie. Na granicach z Czechami, Litwą oraz Słowacją zatory całkowicie wręcz zanikają. Za to na wjeździe od strony Niemiec nadal trzeba będzie odstać kilka godzin. Straż graniczna dopiero co podała następujące, szacowane czasy oczekiwania:
Jędrzychowice: 6 godzin;
Świecko: 6 godzin;
Olszyna: 15 godzin;
Kołbaskowo: 8 godzin;
Gubin: 10 godzin;
Słubice: 2,5 godziny;
Kostrzyn nad Odrą: 4 godziny.
Potwierdzenie kwestii kart lokalizacyjnych:
❗️Decyzją ministra zdrowia osoby przyjeżdżające do Polski zwolnione z obowiązkowej kwarantanny nie muszą wypełniać karty lokalizacyjnej podczas kontroli granicznej 👇🏼 https://t.co/A6YS9GdRx7
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 19, 2020