Rozbita ciężarówka zatrzymana na autostradzie – trzeba było założyć łańcuch na koło

Na jednej z najbardziej ruchliwych niemieckich autostrad, w samym środku dnia, policja zatrzymała poważnie uszkodzoną ciężarówkę. Niemiecki zestaw wracał na bazę, po tym jak dzień wcześniej uczestniczył w kolizji.

Uszkodzone Volvo FH trafiło na ciężarową akcję kontrolną, zorganizowaną na autostradzie A3, na parkingu Landsberg an der Warthe (swoją drogą, to też niemiecka nazwa Gorzowa Wielkopolskiego). W momencie zatrzymania samochód był w połowie 160-kilometrowej trasy między Frankfurtem a Kolonią. Pod tym pierwszym miastem uległ uszkodzeniu, natomiast pod drugim znajdowała się baza jego właściciela.

W ramach kolizji ciężarówka straciła między innymi cały przedni narożnik, wraz z reflektorem. Przedłużenie drzwi zaczęło wystawać poza obrys pojazdu, jedna z opon osi napędowej została przebita i straciła bieżnik, a w układzie jezdnym stwierdzono pęknięcie drążka kierowniczego. Jak przyznał kierowca, ta ostatnia usterka została naprawiona jeszcze obok miejsca zdarzenia, by przywrócić ciężarówce sterowalność. Dalsze uszkodzenia miały jednak zostać naprawione na bazie i dlatego polecono mu przejazd w kierunku Kolonii.

Dalsza trasa natychmiast została zakazana. By upewnić się, że nikt nie podejmie innej decyzji, policja założyła blokadę na koło. Jej zdjęcie zapowiedziano dopiero po zorganizowaniu holownika. Kierowca i przewoźnik mają też spodziewać się kar finansowych. Ich wysokość zostanie ustalona w ramach postępowania.