Rezerwowanie rajek dla ciężarówek autami osobowymi – jak podupadł świetny parking

Jak wiadomo, jednym z najbardziej palących problemów branży transportowej jest niedobór parkingów przy autostradach. Trudno nie mieć przy tym pretensji do polityków, którzy z jednej strony snują wizje tysięcy ładowarek przy drogach, a z drugiej nie są w stanie postawić najzwyklejszych parkingów, by zmęczony pracą kierowca miał gdzie wypocząć. Wiele do życzenia pozostawia też dbałość o zaplecza sanitarne, czy o szeroko rozumiane bezpieczeństwo.

Na tym jednak temat się nie kończy. Smutna prawda jest też taka, że parkingowe problemy kierowcy nierzadko mogą zawdzięczać swoim kolegom. Często przybiera to bardzo prozaiczne formy, jak dbałość o czystość, czy dobór miejsca oddawania moczu. Choć zdarzają się też znacznie poważniejsze procedery, na co bardzo wymownym przykładem jest parking Goordijk pod Antwerpią. Część kierowców zaczęła traktować go niczym własne podwórko lub też własną bazę, a nawet jeszcze gorzej, wszak przed domem lub przed firmą pewnych rzeczy też się nie robi.

Zacząć należy tutaj od wyjaśnienia, że parking w Goordijk pełni bardzo istotną rolę, będąc jednym z głównych placów postojowych w okolicach portu w Antwerpii. Jego budowa odbyła się przy unijnym współfinansowaniu, dzięki czemu plac jest darmowy, mieszcząc 210 ciężarówek i oddając do dyspozycji naprawdę solidne zaplecze. Są sanitariaty wraz z prysznicami, bezprzewodowy internet, oświetlenie i zabezpieczający monitoring. Jeszcze niedawno było to więc naprawdę świetne miejsce, dopóki nie upodobała go sobie grupa rumuńskich przewoźników.

Zajeżdżając na Goordijk w godzinach wieczornych, w tym zwłaszcza piątek, można spotkać się z brakiem wolnych miejsc. A właściwie wolne miejsca będą, ale nie da się z nich skorzystać samochodem ciężarowym. Wszystko przez ustawiane w poprzek rajek auta osobowe na rumuńskich rejestracjach, pozostawiane tam przez kierowców ciężarówek. W ten sposób „rezerwują” sobie oni miejsca na późniejszy powrót z trasy, upewniając się, że na Goordijk nie zabraknie dla nich miejsca. Ewentualnie do takich blokad wykorzystuje się też mniejsze przedmioty, jak bańki z wodą.

Do tego dochodzą inne zachowania o wątpliwie kulturalnym charakterze. Pomimo dostępności wspomnianych sanitariatów, załatwianie swoich potrzeb na placu pozostaje normą. Zdarza się też wykorzystywanie miejsc postojowych do zupełnie innych celów, jak na przykład naprawianie czy lakierowanie prywatnych aut osobowych. Za wymowny przykład można wziąć tutaj rajkę, na której odrysowały się ślady malowania felg sprejem. Często zdarza się też pozostawianie samych naczep, czego regulamin parkingu też zakazuje.

Dodam, że jest to parking publiczny i oficjalnie oznaczony jako miejsce postojowe dla samochodów ciężarowych lub specjalnych powyżej 3,5 tony. Jakiekolwiek ustawianie aut osobowych jest tam więc zwyczajnie niezgodne z prawem i powinno zostać ukarane mandatem. Niemniej, zgłaszania tych procederów, belgijska policja najwyraźniej nie jest zainteresowana skutecznym opanowaniem sytuacji na parkingu.