Przewrócony transport starych ciężarówek z Europy – pojazdy i części na sześciu pasach

Transporty ciężarówek do krajów rozwijających się jeszcze w Europie potrafią mieć egzotyczny charakter. Wyeksploatowane pojazdy często prowadzi się na kołach, nie zważając na zaniedbania techniczne. Charakterystyczny jest też sposób załadunku, z naczepami pełnymi nie tylko pojazdów, ale też różnego rodzaju części zamiennych, czy nawet kompletnych silników.

Pod koniec ubiegłego tygodnia, na niemieckiej autostradzie A7 pod Hanowerem, w jednym z takich transportów doszło do wystrzału opony. Kierowca stracił panowanie, zestaw przewrócił się na lewy bok, a z jego wnętrza wypadł cały przewożony ładunek. Część towaru przeleciała wręcz nad barierami, wpadła na przeciwległe pasy ruchu i tam zderzyła się z nadjeżdżającym autem osobowym.

Środkiem transportu był tutaj MAN TGA na czeskich, eksportowych rejestracjach, połączony z plandekową naczepą. Wewnątrz jechał zaś DAF z serii 2800/3300/3600, MAN F2000, Mercedes-Benz Vario oraz cała masa części zamiennych. DAF pozostał na tej samej jezdni co ciągnik i naczepa, lądując przy tym na dachu i tracąc górną partię kabiny. F2000 oraz Vario wypadły zaś na przeciwległą jezdnię, w otoczeniu kół oraz silników.

Zdarzenie miało miejsce w piątek, około godziny 6 rano, blokując wszystkie sześć pasów ruchu. Usuwanie skutków oraz sprzątanie jezdni przeciągnęło się aż do wieczora, okolic godziny 21. Cieszy za to fakt, że nikt nie został tutaj poważnie poszkodowany. 33-letni kierowca MAN-a miał tylko lekkie obrażenia, podobnie jak kierujący osobowym Audi.

Film z miejsca zdarzenia: