Przewoźnik z Kalisza na rok wyrzucony z francuskiego rynku – kara za nielegalny kabotaż

Jeśli przewoźnik wielokrotnie złamie przepisy na terenie Francji, może trafić przed specjalną komisję. Nazywa się ona Commission territoriale des sanctions administratives (CTSA) i w przypadku powtarzających się wykroczeń nakłada szczególne środki zapobiegawcze.

Na początku bieżącego roku przekonał się o tym pewien przewoźnik z Kalisza, znany głównie z branż transportu chłodniczego. Firma ta wielokrotnie była kontrolowana na francuskich drogach, a na jaw wychodziły liczne nieprawidłowości w zakresie czasu pracy kierowców oraz kabotażu. Dla przykładu, jak wylicza francuski portal „Routiers.com”, tylko w 2020 roku w firmowych ciężarówkach stwierdzono 640 naruszeń. W tym około 60 z nich dotyczyło przepisów regulujących kabotaż.

W latach 2018-2019 sytuacja miała wyglądać bardzo podobnie. Dlatego też francuski urząd DREAL (Direction régionale de l’environnement, de l’aménagement et du logement), odpowiedzialny za nadzór nad transportem, skierował w końcu sprawę do wspomnianej komisji. Ta podjęła zaś decyzję, by tymczasowo wyrzucić przewoźnika z francuskiego rynku. Począwszy od 1 lutego, przez okrągłe 12 miesięcy, nie będzie on mógł wykonywać transportu w granicach Francji. A jeśli złamie ten zakaz, mogą czekać go znacznie bardziej surowe konsekwencje prawne. 

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.