Prototypowy Super Truck 2 – ciekawa kabina, miękka hybryda i ogromna efektywność

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

Jak może wyglądać ciężarówka przyszłości, w jaki sposób można zwiększyć efektywność diesla i czego spodziewać się w najbliższych latach po koncernie Paccar? Najnowszą odpowiedzią na te pytania jest koncepcyjny Peterbilt Super Truck 2, zaprezentowany na początku bieżącego tygodnia, podczas wystawy stowarzyszenia amerykańskich przewoźników American Trucking Association w San Diego.

Projekt Super Truck 2, powstał z inicjatywy nie tylko Peterbilta, ale też Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych oraz producenta silników marki Cummins. Celem całego programu była poprawa wydajności transportu dalekobieżnego na amerykańskich drogach, zwiększając ją o co najmniej 100 procent.

Pierwszym krokiem ku tej zmianie okazała się niesamowicie aerodynamiczna sylwetka, w której zastosowano opływowy przód, zaokrągloną przednią szybę oraz pełne osłony boczne zakrywające także tylne koła. Warto zauważyć, iż nawet charakterystyczny dla tego producenta grill z pionowymi kratkami został poddany modyfikacjom mającym na celu poprawę przepływu powietrza.

Dodatkowo ciągnik posiada kilka ciekawych rozwiązań w kwestii zawieszenia oraz napędu. Można wspomnieć na przykład o aktywnym prześwicie, które obniża się wraz ze wzrostem prędkości, dzięki czemu zmniejszane są opory aerodynamiczne. Kolejną nowością jest również możliwość pracy w różnych trybach napędu: typowo dla Stanów Zjednoczonych, Super Truck 2 zbudowany jest w konfiguracji 6×4, jednak przy wyższych prędkościach ciągnik  odłącza ostatnią oś, przechodzi do trybu 6×2 i redukuje zużycie paliwa. Tryb 6×4 wraca automatycznie przy niższej szybkości, tak, aby poprawić trakcję.

We wnętrzu uwagę zwraca fotel kierowcy, umieszczony dokładnie pośrodku szoferki. Według producenta takie rozwiązanie ma znacząco poprawić widoczność oraz ergonomię pracy kierowcy. Jak więc widać, nie tylko Tesla wymyśliła taki system dla swojej ciężarówki, ale też bardzo doświadczony w ciężkich pojazdach Peterbilt. Co więcej sam fotel jest obrotowy, a drzwi pozwalają wchodzić w wyprostowanej pozycji, co pozwoli na łatwiejsze wsiadanie i wysiadanie i poruszanie się po wnętrzu. Poza tym tradycyjne lusterka zastąpiono oczywiście kamerami, a elementy pulpitu dotykowymi wyświetlaczami. Tych ostatnich Peterbilt Super Truck 2 posiada łącznie trzy, całkowicie otaczając kierowcę.

Amerykańscy inżynierowie znaleźli też oczywiście miejsce na bardzo przestronną kabinę sypialną, w której oprócz łóżka w amerykańskich rozmiarach zamontowano także szafki na rzeczy osobiste oraz kuchenkę mikrofalową. Co jednak ciekawe, wszystko to zmieszczono na bardzo małej przestrzeni, porównywalnej z kabinami europejskimi. Jak to możliwe? Tajemnica kryje się w wyeliminowaniu lewych drzwi wejściowych, pozostawiając je tylko po prawej stronie, już na poziomie sypialni, za fotelem kierowcy.

Paccar i Cummins niewątpliwie nadal wierzą w potencjał diesla, gdyż źródłem napędu jest w omawianym prototypie 14,9-litrowy Cummins serii X15, będący klasycznym motorem wysokoprężnym. Oczywiście nie zabrakło tu pewnych ekologicznych dodatków, wśród których znalazł się  system odzyskiwania ciepła odpadowego oraz podwójny układ recyrkulacji spalin. Oprócz tego ciężarówka posiada 48-woltowy silnik elektryczny, który jednak odgrywa tutaj dosyć marginalną rolę: opisywany ciągnik jest bowiem tak zwaną miękką hybrydą (mild hybrid), w której układ elektryczny pełni funkcję jedynie pomocniczą i odpowiada m.in. za zasilanie układów elektrycznych czy też rozruch silnika spalinowego. Zaletą takiego rozwiązania jest dosyć prosta i tania konstrukcja, a jednocześnie nadal zapewnia to pewien pozytywny wpływ na zużycie paliwa. 

Wszystkie te nowinki według producenta maja poprawić wydajność transportu o… uwaga, 125 procent! Wraz z prezentacją samego ciągnika, firma Great Dane zaprezentowała dodatkowo dedykowaną naczepę, w konstrukcji której zastosowano włókno węglowe oraz panele słoneczne umieszczone na dachu.

Czy natomiast Peterbilt Super Truck 2 trafi kiedyś do seryjnej produkcji? Tak naprawdę ciężko na chwilę obecną to stwierdzić. Obecnie należy traktować go przede wszystkim jako demonstratora technologii, która z czasem może zostać zaimplementowana w modelach seryjnych. W tym być może w pojazdach marki DAF, która wraz z Peterbiltem należy do koncernu Paccar.