Ponad promil alkoholu miał w wydychanym powietrzu Niemiec, którego zatrzymano w poniedziałek na autostradzie A4. Co więcej, jak wynikało z zapisów tachografu, mężczyzna musiał tego dnia albo pić w trasie, albo być nietrzeźwym przez wiele godzin. O wszystkim opowiada komunikat WITD we Wrocławiu:
W dniu 14 listopada 2016 r. około godziny 11.00 na autostradzie A4 w okolicach Bolesławca, inspektor WITD Oddziału Legnica podczas służby zatrzymał do kontroli pojazd członowy, tj. ciągnik siodłowy marki MAN wraz z naczepą należący do niemieckiego przewoźnika. Pojazdem przewożono materiały budowlane z Niemiec do Polski.
W toku kontroli inspektor wyczuł od kierującego woń alkoholu co było podstawą do przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przeprowadzeniu badania kierującego, urządzeniem AlcoBlow zaświeciła się czerwona kontrolka sygnalizująca obecność alkoholu w wydychanym powietrzu.
Po wykonaniu badania alkosensorem stwierdzono u kontrolowanego kierowcy ponad 0,53 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. ponad 1 promil. Kierowcę, obywatela Niemiec, przekazano funkcjonariuszom Policji celem poprowadzenia dalszych czynności. Zaznaczyć trzeba, iż do momentu zatrzymania kierowca był już w pracy ponad osiem godzin.