Powyżej: zdjęcie wykonane tuż przed sprzedażą
Pod koniec ubiegłego opublikowane zostały oficjalne zapowiedzi krakowskiej Strefy Czystego Transportu. Wraz z nimi można było przewidywać, że lokalny rynek na używane ciężarówki sprzed normy Euro 5 już w ciągu kilku miesięcy może przejść ogromną zmianę. W krakowskich przepisach zapisano bowiem zasadę, że diesle zarejestrowane na obecnego właściciela od marca 2023 roku i niespełniające normy Euro 5, już w lipcu 2024 roku całkowicie stracą prawo wjazdu do centrum miasta.
I najwyraźniej przewidywania te się sprawdzają. Właśnie rozmawiam bowiem z kolegą Bartkiem z Krakowa, który przez ostatnie dziewięć lat jeździł Scanią R420 Euro 3 z samego początku produkcji, był z tego samochodu niesamowicie zadowolony i nie chciał nawet słyszeć o przesiadce na nic innego (choć miał Scanię Euro 6 dla zatrudnianego kierowcy), a teraz podjął niespodziewaną decyzję o pożegnaniu. Jego „babcia”, jak określał 19-letnią Scanię, została sprzedana do przewoźnika z innego miasta, gdzie strefy ekologicznej jak na razie nie zapowiedziano. On sam będzie zaś szukał kolejnego ciągnika Euro 6, tym razem już dla siebie, by kontynuować nim pracę na krakowskich ulicach.
Do decyzji o sprzedaży „Babci” przyczyniła się właśnie Strefa Czystego Transportu i opisane na wstępie ograniczenia. Bartek miał obawy przez lokalnym załamaniem rynku na starsze ciężarówki i nie chciał czekać, aż ceny ciągników Euro 3 zlecą na przysłowiowy „łeb i szyję”. Swoją drogą, krakowscy urzędnicy mogą w tym momencie powiedzieć, że ich plan ewidentnie zaczął działać. Druga sprawa to natomiast fakt, że w parze z decyzjami krakowskiego magistratu najwyraźniej poszło też podejście krakowskiej inspekcji. Bartek zaczął bowiem zauważać coraz częstsze zatrzymania do kontroli, ukierunkowe na stan techniczny jego pojazdu. I choć wszystko było z ciągnikiem w porządku, takie kontrole marnowały czas oraz nerwy.
Dla nowych Czytelników dodam, że omawiana Scania R420 była bohaterką artykułu sprzed roku, zatytułowanego: Scania serii R skończyła 18 lat – egzemplarze z początku produkcji, pracujące do dziś. Pisałem tam o zamiłowaniu Bartka do tego ciągnika, a widząc decyzję o sprzedaży, postanowiłem symbolicznie zamknąć temat, powyższymi akapitami.
Tuż po zakupie, w 2014 roku, wówczas jako ciągnik 10-letni:
