Pożar polskiego zestawu w czasie niedzielnej pauzy – ranny kierowca uciekł z kabiny

Fot. Першы Рэгіён

Powyżej: scena uwieczniona tuż po wybuchu pożaru

Kierowca polskiej ciężarówki został ranny w pożarze, do którego doszło w czasie weekendowej pauzy. Według naocznych świadków, całe zdarzenie mogło mieć związek z gotowaniem na gazie, a obrażenia kierowcy okazały się niestety bardzo poważne.

Pożar wybuchł w kabinie MAN-a TGX, jeżdżącego w barwach przewoźnika z Łodzi i spędzającego weekend przy niemiecko-francuskiej granicy, pod miastem Saarbrücken. Wszystko miało miejsce w niedzielne popołudnie, około godziny 14.45, a w momencie pojawienia się ognia kierowca nadal znajdował się w kabinie. Co prawda udało mu się o własnych siłach uciec z płonącej ciężarówki, ale niestety doznał on przy tym rozległych poparzeń, sklasyfikowanych jako poważne i zagrażające życiu. Mężczyzna musiał trafić na specjalistyczny oddział szpitala, a jego transportem zajął się ratunkowy helikopter.

Według doniesień białoruskich mediów, rannym okazał się 40-letni obywatel Białorusi. Te same media podały także informacje od naocznych świadków, według których do pożaru doszło przy gotowaniu na butli gazowej. Pojawienie się ognia miało też być poprzedzone wybuchem, więc nie wykluczone, że cała sprawa była związana właśnie z gazem. Niemniej podkreślam, że to tylko nieoficjalne informacje, a cała sprawa musi zostać potwierdzona policyjnym śledztwem.

Poza uszkodzeniami opisywanego MAN-a, straty objęły także dwie inne ciężarówki. Ich nadwozia zostały częściowo nadtopione w wyniku kontaktu z bardzo wysoką temperaturą. Skala całego pożaru okazała się też tak poważna, że na czas akcji gaśniczej konieczne było częściowe zamknięcie niemieckiej autostrady A6.

Nagranie z miejsca zdarzenia: