Płonąca ciężarówka elektryczna to widok mogący wzbudzać duże obawy. Spójrzmy więc co stało się dzisiaj na holenderskiej autostradzie A12, jakie były tego przyczyny oraz jak poważne okazały się skutki.
Trzyosiowe Volvo FM Electric, w barwach jednej z holenderskich hurtowni budowlanych, wykonywało dzisiaj rano przewóz płyt drewnianych, wraz z podwieszonym wózkiem widłowym. Jak zrelacjonował lokalnym mediom sam kierowca, w czasie jazdy doszło do uszkodzenia opony i ciężarówka musiała natychmiast zjechać na pas awaryjny. Mężczyzna zdążył wówczas wysiąść z kabiny, zrobić zdjęcie opony i wysłać je do firmy, po czym w tylnej części pojazdu pojawił się ogień. Szybko objął on zabudowę wraz z ładunkiem, a następnie zaczął przenosić się w kierunku przedniej części pojazdu, gdzie zamontowane były baterie oraz silnik elektryczny (przekazujący napęd na tylną oś za pośrednictwem skrzyni biegów oraz zwykłego wału).
Widok na pożar i akcję gaśniczą:
| Twee dichte rijstroken op de #A12 bij Bodegraven. Hier stond een vrachtwagen in brand, maar de brandweer heeft deze inmiddels geblust. Verkeer richting Den Haag/Rotterdam moet rekening houden met 45 minuten vertraging en wordt vanaf knp. Oudenrijn omgeleid. pic.twitter.com/YTMDkSzv45
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) March 29, 2024
Wywożenie wraku z autostrady:
Op de #A12 zijn de bergings- en schoonmaakwerkzaamheden afgerond. De weg is weer vrijgegeven voor het verkeer en het volgen van de omleiding is niet langer nodig. De vertraging richting Den Haag is nog 40 minuten, maar dit zal afnemen. Goede reis! pic.twitter.com/KlFng2dytP
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) March 29, 2024
Przybyli na miejsce strażacy szybko poradzili sobie z opanowaniem pożaru. Na szczęście nie stwierdzono przy tym poważnego przegrzania baterii, dzięki czemu pojazd nie wymagał długotrwałego schładzania ogniw. Zamiast tego ciężarówkę można było przekazać pracownikom pomocy drogowej, którzy już około godziny 12 wywieźli ją z autostrady na zwykłej naczepie niskopodwoziowej. Ponadto wykorzystano dodatkowy pojazd z kontenerem hakowym i HDS-em, który przejął ładunek drewna, rozrzucony na jezdni w czasie akcji gaśniczej. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało, w porę zdążył się on oddalić od pojazdu.
Jak na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Skoro jednak wszystko zaczęło się od uszkodzenia opony, bardzo prawdopodobne wydaje się po prostu zblokowanie koła. Udało mi się też ustalić, że pojazd był własnością holenderskiego przewoźnika, znanego z bardzo dużej floty ciężarówek elektrycznych. Ta konkretna solówka została odebrana ledwie dwa miesiące temu i trafiła do pracy wraz z dwoma bliźniaczymi egzemplarzami. Poza tym elektryczny był tutaj nawet wspomniany wózek widłowy, model Moffett E4 25.4 NX, z popularnego koncernu Hiab. Dlatego też i ten pojazd musiał zostać wyposażony w baterie trakcyjne.
Zdjęcia nadpalonej ciężarówki:
Vrachtwagen vliegt in brand op A12, brandweer haalt lading eruit https://t.co/ykYQ38Fp58
— Omroep West (@omroepwest) March 29, 2024
NU ONLINE: Vrachtwagen vliegt in brand op de A12 bij Nieuwebrug aan den Rijn https://t.co/LnHaq2AO9L
— 112HM.nl (@112HM) March 29, 2024
Vrachtwagen in brand op A12
— Transport Online (@transportonline) March 29, 2024
Lees meer: https://t.co/YMa9kPLdF4 pic.twitter.com/rLv747qGT2