Powstanie tymczasowy rejestr przewoźników, z uwagi na wymagania Francji? Rząd sprawdzi tę możliwość

flaga_francji

Mijają kolejne dni, a Polska nadal nie znalazła rozwiązania problemu z brakiem Krajowego Rejestru Elektronicznego Przedsiębiorców Transportu Drogowego. Wbrew pozorom jest to problem naprawdę ogromny, gdyż już od 1 lipca Francuzi mają wymagać wpisu do takiego właśnie rejestru od każdego zagranicznego przewoźnika, chcącego wykonać zlecenia na tamtejszym rynku. Mówiąc więc krótko – jeśli rejestr nie zostanie uruchomiony, od 1 lipca polskie ciężarówki nie będą miały czego szukać u francuskich klientów. A uruchomiony nie zostanie, co politycy stwierdzili już zupełnie otwarcie, mówiąc, że wyrobią się dopiero na rok 2017.

Co będzie więc dalej z tą sytuacją? Firmy transportowe próbują uratować się przed odcięciem od francuskiego rynku, prosząc rząd o przygotowanie rejestru tymczasowego, na tę konkretną sytuację. Mógłby on bazować na systemie ewidencji pojazdów, zaś przygotowanie czegoś takiego nie powinno zająć więcej czasu, niż mamy aktualnie do dyspozycji. Wiceminister Jerzy Szmit wysłuchał tej propozycji, przyjął ją do wiadomości i obiecał, że sprawdzi jakie ma tutaj możliwości. I szkoda tylko, że nie obiecał, że po prostu rozwiąże problem, jak przystałoby na osobę odpowiedzialną za tego typu kwestię…

A przypomnijmy, że Polska miała przygotować rejestr przed końcem 2012 roku. Polska po prostu zupełnie pominęła tę sprawę, łamiąc unijne wytyczne, a także narażając się na karę ze strony Brukseli. W sprawie tej ostatniej toczy się już zresztą postępowanie.