Podpalili ciężarówkę ze śpiącym kierowcą i uciekli srebrnym Seatem – nowe informacje

Pamiętacie sprawę ciężarówki, która spłonęła stojąc na bazie? W samochodzie okazał się spać kierowca i doznał on bardzo rozległych oparzeń. Choć od pożaru minęły dwa tygodnie, 46-latek nadal przebywa w szpitalu i znajduje się w śpiączce. Jego stan oceniany jest jako krytyczny, a lekarzom trudno powiedzieć cokolwiek o ewentualnym wyzdrowieniu. W tej sytuacji można być jeszcze bardziej zaskoczonym, że mężczyzna zdołał samemu opuścić płonącą kabinę…

A tymczasem pojawiły się nowe informacje. Policja jest już niemal pewna, że ciężarówka została celowo podpalona. Wskazują na to nie tylko ślady na pojeździe, ale też nagrania z okolicznych monitoringów. Kamery uwieczniły dwóch mężczyzn, którzy przebiegali przez okolicę tuż przed wybuchem pożaru. Widać też srebrnego Seata Ibizę, którym sprawcy najprawdopodobniej się oddalili. Jest więc bardzo możliwe, że samochód pozwoli naprowadzić policję na trop podpalaczy.

Co więcej, okazała się to już druga ciężarówka z tej firmy, która uległa podpaleniu. Niewykluczone więc, że te dwie sprawy będą ze sobą związane. Poprzednie podpalenie miało miejsce rok temu, w październiku, na parkingu w północnych Włoszech. Wówczas nikt jednak nie został poszkodowany.

Monitoring:

Gaszenie pożaru:

Co zostało z ciężarówki: