Paradoks opłacalności biznesu czyszczenia filtrów DPF

Publikacja na zamówienie

Za sprawą założeń wprowadzanego przez Komisję Europejską tzw. „Zielonego Ładu” wielu właścicieli flot i serwisów samochodowych zadaje sobie pytanie, czy czyszczenie filtrów DPF w dłuższej perspektywie czasu będzie się  nadal opłacało?  Odpowiedź brzmi tak, bo wbrew pozorom diesle nie znikną z rynku tak szybko, jakby się mogło wydawać.

Nadrzędnym celem Zielonego Ładu w kwestii ochrony środowiska naturalnego jest ograniczenie emisji gazów spalinowych z samochodów osobowych o co najmniej 55%, a dostawczych 50% w porównaniu z rokiem 1990 r. Branża transportowa dostarcza około 5 proc. do unijnego PKB i zatrudnia ponad 10 mln osób w Europie. Branża TSL ma zatem kluczowe znaczenie dla europejskich przedsiębiorstw i globalnych łańcuchów dostaw. Komisja Europejska postawiła sobie za cel redukcję emisji gazów cieplarnianych, a tym samym zanieczyszczeń, hałasu, zmniejszenie liczby wypadków drogowych i zagęszczenia ruchu. Osiągnięcie takich rezultatów w ciągu najbliżej dekady ma mieć kluczowe znaczenie, aby Europa stała się kontynentem bezpiecznym i neutralnym dla klimatu do roku 2050.

Paradoksalnie dobry biznes!

Na czym polega pozorna sprzeczność w opłacalności biznesu czyszczenia filtrów DPF? Otóż kilka lat temu, gdy diesel cieszył się niesłabnącą popularnością wśród nabywców, producentów i dealerów, nikt nie zważał na to, czy są one eko, czy nie? W przypadku powracających problemów z zapchanym filtrem DPF w samochodach nagminnie wycinano go z układu. Klient  był zadowolony, a serwisy zarabiały, jak się później okazywało na nielegalnym usuwaniu problemu, a także dodatkowo na odzyskiwaniu i odsprzedawaniu metali szlachetnych wchodzących w skład powłok katalitycznych, głównie platyny. Nikt nie widział potrzeby czyszczenia zapchanych filtrów DPF, które w samochodach w sposób niewłaściwie użytkowanych, zawsze przecież powodowały emisje trujących gazów spalinowych do środowiska.

Dopiero restrykcyjne zmiany w ustawodawstwie podyktowane wprowadzaniem coraz to nowych norm emisji oraz obostrzeń i związane z nimi kontrole drogowe sprawiły, że nagonka na diesle rozkręciła się na dobre, co w konsekwencji pozwoliło na spopularyzowanie, a następnie rozwój biznesu czyszczenia filtrów DPF. Obecnie, gdy pojazdy z silnikiem diesla zostały uznane za nieekologiczne i trafiły pod lupę wszelkiego rodzaju urzędów, policji, inspekcji drogowej, wielu użytkowników zdało sobie sprawę z błędu, jakim stało się wycięcie filtra DPF.  Samochód z usuniętym filtrem DPF nie spełnia wymagań homologacji, a także nie może legalnie poruszać się po drogach w całej Europie. Zatem bardziej opłaca się wyczyścić filtr cząstek stałych w jednym z serwisów niż kupić nowy zamiennik, czy wycinać pod groźbą kary wysokiej grzywny.

Drugi paradoks polega na tym, że mimo iż docelowo w perspektywie kilkunastu lat samochody z silnikiem diesla mają być stopniowo zastępowane elektrycznymi i co logiczne prowadzenie serwisu  czyszczenia DPF na pierwszy rzut oka wydaje się nieopłacalne, dzieje się wręcz odwrotnie, bo diesle wypuszczone na rynek od początku 2021 r. będą na nim obecne jeszcze przez dobrych 10-15 lat. Nie znikną z dróg z dnia na dzień. Mało tego, coraz więcej właścicieli flot samochodowych oraz warsztatów zauważa, że inwestycja w maszynę do czyszczenia DPF bardzo szybko się zwraca i decydują się na zakup kolejnego urządzenia.

Z początku sceptycznie podchodziliśmy do tematu czyszczenia filtrów DPF i uważaliśmy je za zbędne. Jednakże po jakimś czasie zauważyliśmy rosnące problemy z awaryjnością naszych ciężarówek wynikające m.in. z niedrożnych filtrów DPF. Przy przebiegu 500-600 tys. spadała moc silnika i wzrastało zużycie paliwa. Sporo czasu zajęło nam zrozumienie pewnych istotnych zależności pomiędzy niedrożnym filtrem cząstek stałych a nadmiernym spalaniem. Najpierw w ramach „eksperymentu”zleciliśmy czyszczenie filtra z DAF-a przez specjalistyczny serwis. Byliśmy nadspodziewanie zadowoleni z końcowego rezultatu. Później dla pewności wyczyściliśmy jeszcze kilka filtrów DPF EURO 6 i porównaliśmy efekty przed i po. Okazało się, że nasze ciężarówki spalały średnio o 2-4 l/100km mniej paliwa niż do tej pory. Kwestią czasu  było podjęcie przez nas decyzji o zakupie maszyny i to finalnie się opłaciło. Obecnie realizujemy zakup kolejnej, bo przy okazji kryzysu na rynku transportowym związanego m.in z brakiem wykfalifikowanych kierowców, rosnącymi cenami paliw, nie tylko udało się zaoszczędzić sporo pieniędzy, ale również rozszerzyć naszą działalność właśnie o serwis czyszczenia filtrów DPF. Teraz samodzielnie możemy zadbać o stan techniczny naszej floty i przy okazji pomóc innym firmom rozwiązać problem z zapchanymi filtrami cząstek stałych. – wyjaśnia Pan Maciej przedstawiciel jednej z małopolskich firm transportowych.

Zmiany w służbie ekologii

Producenci maszyn do czyszczenia DPF stosują szereg proekologicznych rozwiązań, które niwelują nadmierne zużycie wody, energii i zapewniają zrównoważoną gospodarkę odpadami ropopochodnymi.

Przedstawiciel firmy OTOMATIC, dostawcy wyposażenia i akcesoriów dla warsztatów oraz serwisów DPF, a także wiodącego producenta maszyn do czyszczenia filtrów DPF w Europie pokrótce tłumaczy politykę firmy w tym zakresie;

Firma OTOMATIC poprzez swoje działania i szukanie proekologicznych rozwiązań stara się iść z duchem czasu. Dlatego właśnie w drugiej połowie b.r. wprowadziliśmy zmiany, które nie tylko ułatwiają obsługę maszyn, ale również pozwalają na oszczędność wody, mniejsze zużycie energii, czy ograniczenie częstotliwości utylizacji odpadów ropopochodnych. Wybór konfiguracji maszyny i wyposażenie w szereg dodatkowych funkcji takich, jak większy zbiornik wody o pojemności 500 litrów, system grzania oparty na grzałkach ceramicznych w stalowej obudowie, czy odolejacz skutecznie przyczyniają się do ochrony środowiska.

Jak będzie wyglądała przyszłość usługi regeneracji filtrów DPF?

Koncerny samochodowe zamierzają powoli przystosowywać się do wymogów Zielonego Ładu, ale nie nastąpi to z dnia nadzień. Producenci samochodów osobowych będą stopniowo, począwszy od 2021 r. zastępować pojazdy z silnikiem diesla, wersjami hybrydowymi, a na końcu elektrycznymi. Jeśli chodzi o rynek samochodów ciężarowych nie wszystkie firmy stać na wdrażanie konkretnych rozwiązań. Co prawda m.in. Volvo wypuściło ciężarówki FL i FE z napędem elektrycznym, ale póki co ten typ pojazdu traktowany jest bardziej jako ciekawostka technologiczna. Poza tym na razie niestety nie można liczyć na ich uniwersalne zastosowanie. Samochody z silnikiem diesla będą obecne w powszechnym użyciu jeszcze przez następnych minimum kilkanaście lat. Zatem właściciele serwisów czyszczenia filtrów DPF z pewnością nie będą musieli się martwić w tym czasie o swoje zarobki.

otomatic.pl
youtube.com/watch?v=kO6bK65Kcpw
Facebook: facebook.com/OtomaticDPF/