Kierowca tego DAF-a XF105 musi być odważnym człowiekiem. Prowadził on zestaw na dosłownie łysych oponach, w terenie zabudowanym nie schodził z odcięcia i korzystał z magnesu nawet na drogach szybkiego ruchu. A o wszystkim tradycyjnie opowiada inspekcyjny komunikat, opublikowany przez GITD:
We wtorek (28 listopada 2017 r.) inspektorzy z jeleniogórskiego oddziału WITD we Wrocławiu prowadzili działania na drodze krajowej nr 3 w Jeleniej Górze. W związku z podejrzeniem przekroczenia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym, zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, należący do polskiego przewoźnika. Podejrzenia inspektorów okazały się jak najbardziej uzasadnione – w trakcie kontroli ustalono, że pojazd w chwili zatrzymania poruszał się z prędkością 90 km/h na odcinku z ograniczeniem do 50 km/h.
Kontrola stanu technicznego wykazała, że ogumienie w ciągniku i naczepie jest w fatalnym stanie. Na jednej z opon praktycznie nie było już bieżnika. Ponadto podczas analizy czasu pracy kierowcy inspektorzy ujawnili, że jadąc w nocy na załadunek, kierowca pokonał blisko 350 km z województwa łódzkiego do Piechowic, poruszając się drogami ekspresowymi i autostradami z przyłożonym magnesem do impulsatora skrzyni biegów.
W związku ze stwierdzonymi naruszeniami na kierowcę nałożono sześć mandatów karnych, a wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne.