Jak bardzo trzeba rozebrać fabrycznie nową ciężarówkę, by uczynić ją egzemplarzem jedynym w swoim rodzaju? Duński warsztat lakierniczy Mosegaards Autolakering opublikował ostatnio bardzo ciekawą odpowiedź na to pytanie, w formie czterech fotografii.
Na zdjęciach widzimy rozebraną Scanię serii S, przygotowaną do lakierowania, a jednocześnie otoczoną przez wszystkie części czekające na montaż. Są to zarówno fabryczne elementy, które zostały zdemontowane na czas malowania, jak i skompletowane z wyprzedzeniem części akcesoryjne. W tej drugiej kategorii można wskazać na przykład orurowanie, gładką obudowę tylnej ściany, powiększoną blendę przeciwsłoneczną, zderzak tylny z tworzywa, wykonany na wymiar zbiornik, czy pokrycie tylnego podestu z blachy ryflowanej.
Omawiane zdjęcia:
Wszystko to zebrano wokół pojazdu, który nie zdążył się jeszcze pozbyć naklejki produkcyjnej z przedniej szyby, czy też oryginalnej folii na fotelach. Mowa więc o rozbieraniu ciągnika, który dosłownie dopiero co został złożony. Można się jednak spodziewać, że efekt końcowy będzie wart całego tego trudu. Omawiana Scania jest bowiem przygotowana dla duńskiej firmy Riget Transport, ciągającej cysterny i mającej naprawdę piękną flotę.
Tak dla przykładu, poniżej możecie zobaczyć jeden ze starszych ciągników należących do Riget Transport. Jest to zmodyfikowana kilka lat temu Scania S730 Highline, nawiązująca do filmów o Jamesie Bondzie. Również i ten pojazd ma całkowicie obudowany tył, włącznie ze ścianą, podestem i zderzakiem, więc w procesie modyfikacji musiał wyglądać bardzo podobnie.
