Norweski radiowóz zajechał drogę polskiej ciężarówce, powodując groźnie wyglądający wypadek

radiowoz_zajezdza_droge_ciezarowce

Powyżej: zrzut ekranu z nagrania wykonanego przez świadka

Kierowca polskiego DAF-a XF z naczepą miał w minioną środę wypadek, w który wprost trudno uwierzyć. Wszystko wydarzyło się w Norwegii, na trasie E18, gdzie wspomniany ciągnik z naczepą został wyprzedzony przez samochód osobowy. Odbyło się to w miejscu objętym zakazem wyprzedzania, co od razu zwróciło uwagę policjantów nadjeżdżających z przeciwka oznakowanym radiowozem. Czym prędzej postanowili oni więc udać się w pościg, wykonując manewr zawracania. Zamiast jednak poczekać, aż DAF zdąży przejechać i droga będzie pusta, wykonali ten manewr tuż przed nim, nie pozostawiając kierowcy ciężarówki wystarczającego miejsca na hamowanie.

Szczęśliwie Polak miał dobry refleks i zdołał znacząco zmniejszyć prędkość przed uderzeniem w policyjnego Passata. W efekcie obaj funkcjonariusze wyszli z tego wypadku bez szczególnie groźnych obrażeń. Inna sprawa, że policjantów czeka teraz wewnętrzne dochodzenie, w związku z którym zapewne nie unikną oni odpowiedzialności za swoją głupotę. Jednym z dowodów w sprawie będzie zaś poniższe nagranie, przekazane policji przez świadka dysponującego w swoim aucie dwoma wideorejestratorami:

TUTAJ możecie zobaczyć jak wyglądał po tym zdarzeniu radiowóz.