Renault Gamy T z niższym wariantem kabiny, mającym wyraźny tunel silnika, to bardzo częsty widok pod samowyładowczymi naczepami. Wiele osób zapewne by się też spodziewało, że wewnątrz takiego pojazdu nie znajdziemy szczególnie wielu udogodnień. Jak jednak pokazały ostatnie odbiory firmy Transport Fido, w mniejszej kabinie też można zainstalować imponującą listę dodatków.
W marcu oraz maju przewoźnik ze Smęgorzowa w województwie małopolskim odebrał dwa nowe ciągniki Renault T480 Turbo Compound. Pojazdy te podpięto do naczep-wywrotek i wysłano do pracy w międzynarodowym transporcie kruszyw. Stąd też hydraulika do wywrotu marki Hyva, ze zbiornikiem płynu hydraulicznego umieszczonym za kabiną i miejscem na dwa zbiorniki paliwa pozostałym przy ramie. Z myślą o ciężkich ładunkach przewoźnik dobrał też retardery marki Voith oraz felgi aluminiowe Alcoa Dura Bright.
A teraz przejdziemy do kabiny, bo tam sytuacja jest szczególnie ciekawa. Przede wszystkim omawiane ciągniki są przykładem na to, że w kabinie z tunelem silnika również można zamówić fabryczny, obrotowy stolik, mocowany do środkowej części deski rozdzielczej. W połączeniu z obrotowym fotelem pasażera tworzy to wygodne miejsce na przykład do spożywania posiłku. Poza tym na tylnych ścianach kabiny można zauważyć klimatyzację postojową, na podwyższeniach dachu zawisły telewizory z systemem Android, a nawet pojawił się tak ciekawy dodatek, jak kuchenka mikrofalowa w mniejszym z górnych schowków, zmieszczona tam dzięki specjalnemu otworowi w drzwiczkach.
Od strony technicznej jeszcze dodam, że T480 Turbo Compound to najnowszy dalekobieżny model z oferty Renault Trucks. Wyróżnia go silnik z dodatkową turbiną, która przekłada energię gazów wylotowych bezpośrednio na siłę napędową, przekazywaną na wał korbowy. Technologia ta nosi nazwę Turbo Compound i zapewnia dodatkowe 300 Nm momentu obrotowego. W efekcie 13-litrowy, 480-konny silnik ma oferować łącznie 2700 Nm.
Zestaw zdjęć opublikowany przez firmę Eurocomplex Trucks:
