Walka z korzystaniem z telefonów za kierownicą wymaga coraz bardziej pomysłowych rozwiązań. Po akcjach z wykorzystaniem autobusów, kamperów oraz ciężarówek teraz czas na kontrole z udziałem bagażników dachowych.
Tą nową techniką pochwaliła się policja ze środkowej Holandii. Na łamach dziennika „De Telegraaf” funkcjonariusze przyznali, że po prostu musieli wymyślić jakąś rewolucyjną metodę. Rozproszenie telefonem jest bowiem jedną z głównych przyczyn wypadków, a walka z tych zjawiskiem okazuje się bardzo trudna.
Jak to wygląda w praktyce? Policyjna kamera montowana jest w boxie dachowym, w Polsce popularnie zwanym „trumną”. Dzięki takiemu umiejscowieniu obiektyw znajduje się stosunkowo wysoko i pozwala zajrzeć do wnętrz mijanych pojazdów. Kontrolować można także wyższe auta, jak na przykład samochody dostawcze.
Kamera uwiecznia kierowców w czasie korzystania z telefonów, a następnie, na podstawie filmów, funkcjonariusze mogą wystawiać kary. W ten nowy sposób ukarano już podobno kilkuset kierowców, a kolejne mandaty są tylko kwestią czasu. Nieoznakowany radiowóz z bagażnikiem dachowym świetnie bowiem wtapia się w tłum, zwiększając skuteczność działań.
