Niemcy bez kierowców ciężarówek? Starzy odchodzą, a młodych jest za mało, podobnie jak szkoleń

niemcy_gigaliner_25_metrow

Kiedy Niemcy zezwolili Polakom na legalną pracę w ich kraju, w zachodniej części Polski kierowcy zawodowi nagle jakby zaczęli znikać, zaś tym, którzy pozostali na miejscu, wypłaty nagle zaczęły wyraźnie rosnąc względem tego, co można zarobić na wschodzie kraju. To natomiast oznacza, że krótka informacja na temat niemieckiego rynku pracy, którą chciałbym teraz przedstawić, zainteresuje tak samo polskich kierowców, jak i polskich przewoźników.

Niemcy podsumowali statystyki z ubiegłego roku dotyczące specjalnych, trzyletnich szkoleń dla kierowców ciężarówek. I znowu okazało się, że chętnych na nie było mniej niż przed rokiem, co na nieszczęście dla Niemców jest stałym trendem. Co więcej, po raz kolejny statystyki pokazały, że młodzi adepci zawodu kierowcy nie zawsze ostatecznie decydują się na pracę za kierownicą, co jest kolejnym problemem. A problem to dla Niemców tym większy, że młodych kierowców Niemczech bardzo mocno brakuje. Jak czytamy na niemieckim eurotransport.de, rocznie pracę w tym zawodzie kończy co najmniej 20 tysięcy starszych kierowców, podczas gdy młodych osób chętnych na ich zastąpienie ma być jakieś 14 tysięcy.

Chwilowo braki kadrowe muszą być uzupełniane przez kierowców z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym m.in. przez Polaków. Z czasem takie rozwiązanie może być jednak dla niemieckiej branży niewystarczające.