W tym tekście nie będzie mowy o alkoholu za kierownicą. Zamiast tego problemem będą narkotyki, łączone z prowadzeniem samochodów ciężarowych. Wśród nich zarówno marihuana, jak i amfetamina oraz leki wpływające na sprawność motoryczną.
Ukierunkowaną na to akcję przeprowadzono w Niemczech, w dniach 20-28 sierpnia, na autostradzie A24 nieopodal Ratzeburga. Funkcjonariusze skupiali się głównie na ciężarówkach, zatrzymując zarówno pojazdy zagraniczne, jak i te zarejestrowane w kraju.
Amfetaminę wskazał test przeprowadzony u 40-letniego kierowcy, pochodzącego z Europy Wschodniej (tak określiła niemiecka policja). Mężczyzna został sprawdzony w niedzielę rano, w kabinie ciągnika siodłowego z naczepą.
Czterech kolejnych kierowców oskarżono o korzystanie z marihuany. Ich kontrole miały miejsce w czwartek oraz poniedziałek, dotycząc młodych kierowców, w wieku od 23 do 29 lat. A do tego doszła nocna kontrola, przeprowadzona tuż po północy, w piątek. Zatrzymano wówczas niemieckiego kierowcę, który miał zażywać leki uniemożliwiające prowadzenie pojazdów.
We wszystkich opisanych przypadkach dalsza jazda została zakazana. Wobec kierowców wszczęto postępowania i mogą się oni spodziewać kar finansowych. Od wszystkich pobrano też próbki krwi, które zostaną poddane laboratoryjnym badaniom. Posłuży to za dodatkowy materiał dowodowy.
