Początek tej opowieści to historia jakich wiele. Anna i Piotr Cendalscy z Łodzi poznali się 10 lat temu na weselu siostry Anny. Jak to się mówi, coś zaiskrzyło, a siedem lat później para bawiła się już na własnym ślubie. Jest też jednak w tej historii coś wyjątkowego. To fakt, że bohaterowie artykułu spędzają niemal każdą dobę razem, codziennie przemierzają Europę i przez większość czasu żyją na pięciu metrach kwadratowych. Pracują oni bowiem jako kierowcy ciężarówki, tworząc podwójną obsadę.
Domyślam się, co ciekawi Was tutaj najbardziej. Zacznijmy więc od zasadniczego pytania – czy przy takim trybie życia i tak dużej ilości czasu razem da się być zgodną parą? Ania i Piotrek twierdzą, że nie ma z tym żadnych problemów. W podwójnej obsadzie jeżdżą już od dwóch i pół roku, są zgodni i mają stały podział obowiązków. Jako pierwszy danego dnia zawsze jedzie Piotr, jako że Anna lubi się dobrze wyspać. Ania sprząta w kabinie i gotuje, a jej mąż zajmuje się zmywaniem oraz planowaniem tras. Jak też twierdzą, kłótnie zdarzają się bardzo, bardzo rzadko. Można wręcz powiedzieć, że gdyby nie jeździli razem i widywali się co tydzień lub dwa na krótki okres czasu, spięć na pewno byłoby więcej.
A jak do tego doszło, że para jeździ razem? Jako pierwszy kierowcą został Piotr. Pięć lat temu, jako 22-latek, zakończył on przyuczenie z doświadczonym kolegą i miał wybrać się w pierwszą samodzielną trasę do Hiszpanii. Nie pojechał jednak sam, jako że 19-letnia wówczas Ania postawiła towarzyszyć mu na fotelu pasażera. Wtedy też poznała jak wygląda świat z kabiny ciężarówki i poczuła, że właśnie ten zawód chce wykonywać w życiu. Kiedy natomiast osiągnęła 21 lat, zdobyła wszystkie uprawnienia i dołączyła do męża.
Obecnie małżeństwo wykonuje pracę, w której podwójna obsada jest naprawdę niezbędna. To ekspresowe przejazdy między centrami dystrybucyjnymi Amazona, w całej Europie. Jeździ się więc od Polski, poprzez Wielką Brytanię i Niemcy, aż po Hiszpanie. Ich pracodawca to Slam International Logistics, będący bezpośrednim podwykonawcą Amazona. De facto mowa tutaj o polskim oddziale przewoźnika brytyjskiego, z tym tylko zastrzeżeniem, że ciężarówki regularnie zjeżdżają do Polski, a oddział prowadzony jest przez Brytyjczyka mieszkającego w Polsce, przez lata będącego kierowcą ciężarówki. Dzięki temu – na co Anna i Piotr zwracają uwagę – warunki pracy są bardzo dobre. Warto też dodać, że szef bardzo chętnie wspiera inicjatywy Anny (o nich poniżej), nie ma nic przeciwko udziałom w branżowych wydarzeniach, we flocie jest też ciężarówka upamiętniająca polski oraz brytyjskich żołnierzy, a w załodze znajdziemy więcej kobiet oraz par jeżdżących w podwójnej obsadzie.
W ramach obecnej pracy, bohaterowie artykułu już od półtora roku jeżdżą w systemie 3/1. Ktoś mógłby powiedzieć, że trzy tygodnie podwójnej obsady to naprawdę sporo. Skoro jednak cały czas są razem, nie cierpią na typową tęsknotę za domem. Zresztą, swój własny dom akurat budują, więc każda dniówka jest dla nich szczególnie istotną. Co też ważne, praca na drodze łączy się tutaj z zamiłowaniem do jazdy. Zawód kierowcy daje małżeństw satysfakcję, a w przerwach od trasy Cendalscy jeżdżą na motocyklach lub swoim klasycznym Żukiem.
Sama za siebie mówi też ich ciężarówka, DAF XF Super Space Cab. W środku znajdziemy idealny porządek i zestaw pokrowców od Adamos Interior, a z zewnątrz nadwozie wyróżnia się specjalnymi grafikami. Promują one zawód kierowcy wśród kobiet, podobnie jak robi to sama Ania. Jest ona bowiem założycielką facebookowej grupy zrzeszającej kobiety-kierowców Truckdriving Polish Girls. To między innymi dzięki niej odbyły się takie akcje, jak promowanie zawodu kierowcy wśród kobiet na zlocie Master Truck 2017. Z tego samego powodu poznałem też opisywaną parę, półtora tygodnia temu zaproszoną na DAF-owską imprezę „Bloggers Day”. Były to testy nowego XF-a 480 zorganizowane dla osób, które wnoszą do transportowego internetu coś ciekawego i wartościowego.