Mimo świątecznego zakazu, Niemcy dopuszczą tranzyt – miła zmiana w dwóch landach

Tonażowe zakazy ruchu to regularny obiekt do przeklinania. Zwłaszcza Niemcy potrafią dać w tym temacie popalić, jako największy sąsiad naszego kraju, a jednocześnie największy kraj tranzytowy w Europie.

Jak się jednak okazuje, nawet Niemcy potrafią zrobić w tym zakresie coś pozytywnego. Władze dwóch landów, mianowicie Dolnej Saksonii (Niedersachsen) oraz Nadrenii Północnej-Westfalii (Nordrhein-Westfalen), porozumiały się w zakresie zakazów ruchu, by – uwaga, uwaga, rzecz niesamowita – ułatwić życie kierowcom. Ich zakazy będą synchronizowane, a w efekcie ruch stanie się nieco łatwiejszy.

Problem odnosił się do religii. Dolna Saksonia to land tradycyjnie protestancki, przez co obchodzi się tam protestanckie święta. W tym między innymi Dzień Reformacji, wyznaczony na 31 października. Nadrenia Północna-Westfalia to natomiast land tradycyjnie katolicki, obchodzący Dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada.

Co taka sytuacja oznaczała dla kierowców? 31 października oraz 1 listopada ruch między tymi dwoma landami bywał kompletnie sparaliżowany. Albo w jednym, albo w drugim landzie nie dało się jechać przez całe 22 godziny na dobę. Na granicy landów tworzyły się korki, a parkingi zapychały się do granic możliwości, zwłaszcza przy autostradzie A2. Stali tam między innymi liczni kierowcy z Polski, śpieszący do kraju na 1 listopada.

By więc te problemy zażegnać, oba landy zgodziły się na zmiany. Zakazy z 31 października oraz 1 listopada będą teraz skrócone, zamiast od północy do godziny 22, obowiązując od godziny 6 do 22. Niezależnie od zakazu, w obu landach będzie też można przejechać tranzytem, korzystając z głównych autostrad. Mowa tutaj o trasach A1, A2, A30, A31 oraz A33. Wszystko ujęto w rozporządzeniu obowiązującym co najmniej do końca 2025 roku.

Poglądowa mapa Niedersachsen:

Poglądowa mapa Nordrhein-Westfalen:

Poglądowa mapa wszystkich niemieckich landów: