Miał ponad 3 promile i wjechał ciężarówką na starówkę w Kaliszu, tuż pod ratusz

Kalisz może poszczycić się jednym z najładniejszych ratuszy w Polsce. Niemal 100-letni budynek stoi na środku miejskiego rynku i otoczony jest odrestaurowanymi kamieniczkami. Wokół znajdują się wąskie, brukowane ulice, a ruch samochodów ograniczono na rzecz spacerów oraz restauracyjnych ogródków. I właśnie w takich okolicznościach, w czwartkowe popołudnie, pod ratusz podjechał pijany kierowca ciężarówki.

34-letni mieszkaniec Białegostoku prowadził Renault Premium z naczepą pełną żwiru. Po wjechaniu na rynek prawdopodobnie próbował z niego wyjechać, ale manewry okazały się bardzo nieudolne. Ciężarówka zaczęła stwarzać zagrożenie dla otoczenia i dlatego jej kierowcą zainteresowali się przypadkowi świadkowie.

Gdy od mężczyzny wyczuto wyraźną woń alkoholu, jeden ze świadków postanowił wejść do kabiny i wyjąć kluczyki ze stacyjki. Na miejsce wezwano też policję, włącznie z wydziałem ruchu drogowego. Jak się wówczas okazało, kierowca ciężarówki miał wydychanym powietrzu ponad 3 promile alkoholu. Tłumaczył też, że próbował dojechać do Pleszewa, ale pomylił drogi i trafił na kaliski rynek. Dla niezorientowanych zaś dodam, że Pleszew do zupełnie inne miasto, położone około 30 kilometrów dalej.

Zdjęcia z miejsca zdarzenia znajdziecie poniżej: