Mercedes-Benz Klasy X, czyli średniej wielkości pickup bazujący na Nissanie NP300 Navara, trafi do seryjnej produkcji dopiero pod koniec roku, w salonach pojawiając się w przyszłą zimę. Mimo to, w Wielkiej Brytanii już zaczęto zbierać zamówienia na ten pojazd, pobierając od klientów po 1000 funtów zadatku.
Skąd ten pomysł? Jak tłumaczy Mercedes-Benz, do takiego kroku zmusiło go ogromne zainteresowanie nowym pojazdem, mogące zapowiadać problemy z realizacją pierwszych zamówień. Aby więc lepiej zaplanować moce produkcyjne, a jednocześnie zagwarantować dostępność najbardziej zainteresowanym klientom, zorganizowano nietypowy system rezerwacji. Wyróżniają go dwie rzeczy – po pierwsze, decydujemy się tutaj na pojazd, którego dokładne specyfikacje nie są jeszcze znane, a po drugie, wspomniane 1000 funtów może podlegać zwrotowi, jeśli ktoś na przykład się rozmyśli.
Przypomnę, że pomimo pokrewieństwa z Nissanem, Klasa X ma być wyposażona w mercedesowskie silniki. Będą to diesle o układzie cylindrów V6, zapewne pochodzące z Mercedesa Sprintera. Ponadto będziemy tutaj mieli do 1,1 tony ładowności, tylne zawieszenie bez resorów oraz możliwość holowania maksymalnie 3,5-tonowej przyczepy.
Galeria zdjęć pierwszych, prototypowych egzemplarzy:
