78,5 ton masy całkowitej to wynik, który mógłby robić wrażenie nawet w Skandynawii. Tymczasem ciężarówka o tak imponującym ciężarze była zarejestrowana w Luksemburgu i jechała przez Niemcy, wioząc ładunek dłużycy. Zwróciła ona uwagę policjantów z Zell am Harmersbach wyciekiem płynu hydraulicznego, co doprowadziło do kontroli, a przy okazji też do ważenia. Kiedy zaś pojazd wjechał na wagę, okazało się, że jest przeładowany o niemal dokładnie 100 procent. Wszystko skończyło się więc na konieczności wezwania kolejnej ciężarówki tego samego typu, celem przeładowania części drewna, a także na szybkim remoncie układu hydraulicznego.
Warto przy okazji zwrócić uwagę na wyraźnie deszczową pogodę uwiecznioną na zdjęciu. Można się więc domyślać, że drewno było mokre, znacznie zwiększając swój ciężar względem tego, ile ważyłoby drewno suche. Niemniej nadal nie tłumaczy to przeładowania o aż 38,5 tony.