Lód spadł z naczepy na auto osobowe, a kierowca odpowie za to przed sądem

Polski kierowca ciężarówki trafi do sądu w związku z nieoczyszczeniem dachu na naczepie. Będzie to następstwo wczorajszego zdarzenia z drogi wojewódzkiej nr 545, gdzie lód spadł z ciężarówki na niewielką Skodę.

Scania z naczepą oraz Skoda spotkały się na zakręcie w miejscowości Napiwoda. Ciężarówka pokonywała tam ostry łuk w prawo, a bryła lodu zsunęła się przy tym na przeciwną stronę. Spadła z ciężarówki wprost na jadące z naprzeciwka auta osobowe, wgniotła w nim dach, a także wpadła przez szybę do wnętrza.

Kierujący Skodą 49-latek został ranny i wymagał transportu do szpitala. Jego pasażerowi na szczęście nic poważnego się nie stało. Jeśli natomiast chodzi o kierowcę ciężarówki, to sprawa nie skończyła się dla niego zwykłym mandatem. Zamiast tego 57-letni mieszkaniec pobliskiej Nidzicy ma odpowiedzieć za wypadek przed sądem.

Zapewne w sądzie wspomni się o ustawie Prawo o ruchu drogowym, według której nie wolno poruszać się pojazdem stwarzającym zagrożenie bezpieczeństwa dla innych użytkowników. Pozostaje natomiast pytanie jak sąd odniesienie do oficjalnego zakazu pracy na wysokości dla osób bez oficjalnego przygotowania w tym zakresie.