Ładunek przebił ścianę naczepy i trafił w kabinę ciągnika – wypadek z niedzielnego wyjazdu

Jak setki innych polskich ciężarówek, biały DAF XF ruszył minionej nocy na Zachód. Dotarł jednak tylko w okolice Drezna, ulegając groźnie wyglądającemu wypadkowi.

Wszystko zaczęło się w tradycyjny sposób, a więc od autostradowego zatoru. Choć była godzina 1 nocy, na A4 pojawił się korek, sięgający do miejscowości Pulsnitz, kilkanaście kilometrów na wschód od Drezna. 64-latek Polak, kierujący wspomnianym DAF-em, zauważył to niestety zbyt późno. Był zmuszony do bardzo gwałtownego hamowania, uciekł ze swojego pasa ruchu na lewo i zatrzymał się dopiero na barierze rozdzielającej jezdnie.

Samo uderzenie w barierę nie było szczególnie groźne. Udało się też uniknąć rozbicia kabiny na poprzedzającej naczepie. Główny problem polegał jednak na tym, że ciężarówka przewoziła ładunek betonowych filarów z metalowym zbrojeniem. Przy gwałtownym hamowaniu towar ten przemieścił się do przodu, przebił ścianę naczepy i trafił w tył ciągnika.

Nadwozie zostało bardzo poważnie uszkodzone, a kierowca nie był w stanie samemu wydostać się z wraku. Po dłuższych zmaganiach uwolnili go dopiero strażacy, korzystając przy tym z rusztowania i demontując przednią szybę. Jak też oszacowała niemiecka policja, straty materiale mogły sięgnąć nawet 100 tys. euro. Co jednak najważniejsze, 64-latek przeżył wypadek i odniósł jedynie niegroźne obrażenia.

Zdjęcia z miejsca zdarzenia: