Korzystał z wyłącznika tacho i rzucił pilota do lasu – kontrola skończona w kajdankach

Manipulowanie tachografem coraz częściej kończy się w Polsce zarzutami o popełnienie przestępstwa. Mniej więcej półtora roku temu jazda „na magnesie” zaczęła być uznawana za manipulowanie przebiegiem. To zaś właśnie przestępstwo, zagrożone grzywną lub nawet 3 latami więzienia.

W środowym komunikacie ITD wymieniono jednak dwa zupełnie inne przestępstwa. Kierowca rosyjskiej ciężarówki został bowiem oskarżony o złamanie artykułów nr 224 oraz 315 kodeksu karnego. Pierwszy z nich zagrożony jest karą do 3 lat więzienia i dotyczy osób, które „przemocą lub groźbą bezprawną wywierają wpływ na czynności urzędowe organu administracji rządowej, innego organu państwowego”. Drugi natomiast mówi o „fałszowaniu zalegalizowanych narzędzi pomiarowych”, przewidując karę do 2 lat więzienia.

Tym fałszowaniem narzędzi pomiarowych miało być korzystanie z wyłącznika tachografu. Kierowca obsługiwał to urządzenie pilotem, który jeszcze na początku kontroli – w sobotę, około godziny 16 – leżał na półce pod szybą. Inspektorzy oczywiście to zauważyli i poprosili kierowcę o okazanie pilota. Wtedy jednak kierujący zamknął się w kabinie, zaczął zachowywać się w agresywny sposób i wyrzucił pilota przez okno. Niewielki przedmiot przeleciał na drogą krajową nr 19 i wpadł do lasu.

Co było dalej? ITD zarządziło poszukiwania pilota, znajdując go jeszcze przed zapadnięciem zmroku, czyli w przeciągu półtorej godziny. Na miejsce wezwano też policję, która wyprowadziła kierowcę z kabiny, zakuła w kajdanki i zabrała na komisariat. Mężczyznę czekają teraz sądowe rozprawy, wraz z groźbą wspomnianych powyżej kar więzienia. Choć niewykluczone, że sąd ograniczy następstwa do kilkutysięcznych grzywien.

Jako że kierowca opuścił miejsce kontroli w radiowozie, rosyjską ciężarówką musiał zająć się ciężki holownik pomocy drogowej. Była to klasyczna Scania serii 3 z silnikiem przed kabiną, za której usługi przewoźnik będzie musiał teraz zapłacić. Firma otrzyma też rachunek za postój na parkingu strzeżonym i doprowadzenie tachografu do pełnej legalności. A ponadto grozi jej kara administracyjna w wysokości do 12 tys. złotych.

Oto komunikat WITD Lublin:

W sobotę 6 marca br., około godziny 16:00 w Tchórzewie (DK 19), inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do rosyjskiego przewoźnika.

Kontrola była podobna do setek innych kontroli, ale tylko do czasu.  W pewnym momencie inspektor zauważył, że na półce pod szybą znajduje się pilot, który często wykorzystywany jest podczas nielegalnych modyfikacji tachografów i zażądał od kierującego okazania tego urządzenia. Kierujący momentalnie schował urządzenie i odmówił jakiejkolwiek współpracy, również w zakresie opuszczenia kabiny pojazdu, przy czym stał się agresywny i starał się zmusić inspektora do zaniechania czynności służbowych.

Dopiero przybyli na miejsce funkcjonariusze Policji, wyprowadzili  kierującego z pojazdu. W międzyczasie kierujący zdążył wyrzucić pilota do lasu, co było o tyle zaskakujące, że rzut był efektowny i efektywny, bo urządzenie przeleciało nad drogą krajową nr 19 i wpadło do lasu. Na szczęście poszukiwania pilota przyniosły efekt i został odnaleziony jeszcze przed zapadnięciem zmroku.

Z uwagi na przypuszczenie graniczące z pewnością, że pojazd jest wyposażony w niedozwolony wyłącznik tachografu, pojazd został odholowany do uprawnionego warsztatu, gdzie potwierdzono przeróbkę urządzenia rejestrującego. Główny bohater, niepozorny pilot, umożliwiał włączanie i wyłączanie urządzenia zgodnie z wolą kierowcy, a wbrew obowiązującym przepisom. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zmierzające do nałożenia kary pieniężnej za stwierdzone nieprawidłowości, za co grozi do 12.000 zł. Przewoźnik będzie musiał także pokryć koszty wymiany tachografu, holowania pojazdu i parkingu.

Wobec zatrzymanego kierowcy prowadzone jest postępowania karne w związku z naruszeniem art. 224 i 315 kodeksu karnego tj. wywieraniem wpływy na czynności urzędowe, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 i fałszowaniu zalegalizowanego tachografu, za co grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat 2.