Kolejne 20 dni w kolejkach do granicy z Niemcami – nie wyklucza się nawet 3 miesięcy

Fot. Bundespolizei

Źródło informacji: niemiecka telewizja państwowa Deutsche Welle

Aktualizacja: tymczasowo kontrole zostały zakończone, z uwagi na upływ pierwszego zatwierdzonego okresu (10 dni). Niemniej mogą one powrócić już na dniach, gdy tylko nowy, 20-dniowy okres zostanie oficjalnie zatwiedzony. Na pewno będę wracał do tego tematu i informował na bieżąco. 


Kontrole na polsko-niemieckich oraz polsko-czeskich granicach trwają już od dziesięciu dni. To jednak dopiero początek utrudnień, gdyż niemiecki rząd właśnie postanowił przedłużyć je na kolejne 20 dni, a jednocześnie zaczął wstępnie rozważać przedłużenie 3-miesięczne.

O planie przedłużenia kontroli poinformowała media niemiecka minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser. Ma to być argumentowane wynikami dotychczasowych kontroli, gdy tylko w ciągu czterech dni zatrzymano około 2,5 tys. osób nielegalnie przekraczających granicę oraz 61 osób podejrzanych o organizację przemytu. Jeśli natomiast chodzi o kolejne przedłużenie, tym razem aż 3-miesięczne, to decyzja w tym zakresie ma zostać podjęta już w listopadzie. Wszystko będzie przy tym zależało od rozwoju sytuacji.

Powyższa wiadomość na pewno nie ucieszy przewoźników jeżdżących przez granicę w Świecku. To właśnie tam odnotowuje się bowiem najdłuższe kolejki, na początku tego tygodnia liczące po kilkanaście kilometrów i przekładające się na około trzy godziny podjeżdżania. Cała sytuacja jest też o tyle absurdalna, że do stacjonarnej kontroli Niemcy ściągają niemal tylko auta osobowe, dostawcze oraz autobusy, ale to ciężarówki stoją w najdłuższym zatorze, jako że nie mogą poruszać się lewym pasem.

Jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz, a więc w połowie listopada kontrole zostaną wydłużone o trzy miesiące, wiele firm może być zmuszonych nawet do zmiany harmonogramu stałych linii, czy też stałego przeniesienia ruchu na objazdy. Główną i tak naprawdę jedyną dobrą alternatywą wydaje się przy tym przejście graniczne w Gubinku. Tam, z uwagi na niewielką ilość aut osobowych i dostawczych, granicę przekracza się bez większych kolejek. Niemniej istnieje przy tym inny problem, jakim jest przebudowa drogi nr 32, na skrzyżowaniu z drogą nr 286, około 4 kilometry przed granicą. Budowa ronda skutkuje tam korkami, a koniec prac przewidziano dopiero na listopad.

O ile ciężarówki mogą przejechać przez Gubinek, to nie mają one wstępu na granicę w pobliskim Gubinie (znacznie większa miejscowość tuż obok). Tam obowiązuje bowiem zakaz ruchu dla pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony. Najcięższe pojazdy nie przejadą też przez Kostrzyn nad Odrą, gdyż tam, tuż przed mostem granicznym, znajduje się ograniczenie tonażowe do 7,5 tony.