Kierowcy wracający do kraju bez ciężarówek – kwarantanny podobno da się uniknąć

Czy kierowcy ciężarówek wracający do kraju samochodami osobowymi muszą przechodzić obowiązkową kwarantannę? Od soboty jest to jeden z najważniejszych tematów w branży. Wczoraj pisałem już na ten temat w dwóch następujących akapitach:

Rząd oficjalnie podał, że kierowcy wracający do domu autami osobowymi będą poddawani kwarantannie. Dzisiaj otrzymałem jednak już dwie wiadomości o przypadkach uniknięcia takiej kwarantanny. Pomóc miały zaświadczenia wystawione przez przewoźnika, informujące, że dany kierowca wykonuje transport międzynarodowy.

Zaleca się napisanie, że kierowcy pracują w systemach tygodniowych i w momencie przejazdu autem osobowym przez granicę również wykonują czynności zawodowe. Można się też powołać na rozporządzenie 561/2006, regulujące pracę oraz odpoczynki kierowców. To ostatnie wyraźnie stwierdza, że dojazd od pojazdu do miejsca zamieszkania jest zaliczany do „innej pracy” kierowcy. Podkreślam jednak, że to wszystko praktyki niepotwierdzone w sposób oficjalny.

Dzisiaj natomiast otrzymałem kolejne potwierdzenie, że kwarantanny faktycznie dało się uniknąć. Są to doniesienia od Czytelnika Pawła, które pracuje w bardzo dużej firmie transportowej z Dolnego Śląska. Po siedmiu godzinach oczekiwania na granicy, „bus” z firmowymi kierowcami wjechał dzisiaj z Niemiec do Polski. Przewożeni kierowcy nie zostali wpisani na listę osób wymagających kwarantanny, dzięki powołaniu się na zapisy Rozporządzenia Ministra Zdrowia z 14 marca 2020 roku (poniżej lub do pobrania tutaj).

Jako osoby zwolnione z kwarantanny, wymienia się tam osoby wykonujące czynności zawodowe. Zjazd samochodem osobowym od ciężarówki do domu jest natomiast uważany właśnie za czynność zawodową. Dokładnie określono w rozporządzeniu 561/2006, o czasie pracy kierowców zawodowych. Sam za siebie mówi też fakt, że każdy taki przejazd należy odnotować w zapisach tachografu, w postaci wpisu manualnego.