Kierowca zmarł w czasie jazdy, ciężarówka dalej jechała czteropasmową autostradą

Rosyjskie media obiega dramatyczne nagranie z obwodnicy Petersburga. Można na nim zobaczyć sześcioosiowy zestaw, którego kierowca zmarł w czasie jazdy.

Do zdarzenia doszło w minioną środę, około godziny 11. Czerwone Volvo FH, ciągnące naczepę z kontenerem morskim, przez dwa kilometry lawirowało po wszystkich czterech pasach ruchu. Pojazd odbijał się od barier, doprowadził do niegroźnej kolizji z autem osobowym, a jednocześnie nie przestawał się toczyć.

Przez uchylone okno nie było widać żadnego kierowcy. Niestety, nie bez powodu – mężczyzna kierujący ciągnikiem zmarł w czasie prowadzenia i najwyraźniej zsunął się ze swojego fotela. Wiadomo, że miał on 48 lat, natomiast dokładne przyczyny jego śmierci nie zostały jeszcze podane.

Po nieco ponad dwóch kilometrach ciężarówka w końcu wyhamowała na jednej z barierek. Choć były próby, by zatrzymać ją znacznie wcześniej, przy użyciu innego zestawu. Spróbował tego przypadkowy świadek, kierujący Volvem FM z kurtynową naczepą. Udało mu się ustawić idealnie przed pozbawionym kontroli zestawem i akcja była bliska powodzenia. Wtedy jednak pojawiła się przeszkoda w postaci srebrnego Jaguara, który jak gdyby nigdy nic wyjechał wprost pod ciężarówki. Możecie to zobaczyć poniżej, około 30. sekundy: