Włoski sąd nie kazał długo czekać z wyrokiem dla kierowcy polskiej ciężarówki. Nietrzeźwy mężczyzna został osądzony w trybie przyspieszonym, o karze więzienia dowiadując się już dwa dni po wypadku.
Omawiane zdarzenie miało miejsce w środę, na autostradzie A22 nieopodal San Michele all’Adige. Na drogę tę wysłano patrol policji, po tym jak inni kierowcy zgłosili niebezpieczne zachowanie kierowcy ciężarówki. Gdy zaś funkcjonariusze spróbowali ciężarówkę zatrzymać, sami zostali przez nią staranowani.
Ciągnik siodłowy z naczepą najechał na radiowóz, który zatrzymał się na pasie awaryjnym autostrady. Dwóch policjantów zostało przy tym ciężko rannych, a sama ciężarówka zatrzymała się na barierze energochłonnej. Przy okazji okazało się też, że kierowca był kompletnie pijany, mając 1,8 promila alkoholu.
Jak podają krajowe media, kierowca był Polakiem, a swój stan tłumaczył problemami rodzinnymi. Dla sądu nie było to jednak żadne tłumaczenie i już dwa dni później mężczyzna usłyszał wyrok. Zgodnie z nim najbliższe dwa lata spędzi w więzieniu.
Poniżej możecie zobaczyć wraki ciężarówki oraz radiowozu:
