Kierowca ciężarówki ponad godzinę spędził w kabinie wystającej z wiaduktu, kilka metrów nad ziemią

Chwile grozy przeżył wczoraj pewien amerykański kierowca ciężarówki, który ponad godzinę spędził w kabinie wiszącej kilka metrów nad drogą. Z nieznanych powodów kierowany przez niego Freightliner przebił na autostradzie pod Detroit barierę, w ostatniej chwili zatrzymując się na skraju wiaduktu. Na jezdni pozostały tylko osie napędowe ciężarówki oraz naczepa, podczas gdy cała kabina oraz komora silnika wisiały w powietrzu.

Na miejsce wezwano straż pożarna, która potrzebowała ponad godziny na bezpieczne sprowadzenie kierowcy z powrotem na drogę. Ten ostatni w wyniku całego zdarzenia na szczęście nie ucierpiał, a nawet zdołał podobno zrobić sobie zdjęcie w strażackim koszu ratunkowym, który podstawiono do kabiny.