Jeden kierowca kontrolę zakończył w kajdankach, drugi zwrócił uwagę pustymi puszkami po piwie

I oto mamy dwa kolejne przykłady skrajnej nieodpowiedzialności za kierownicą. W pierwszej z tych historii występuje kierowca rosyjskiej ciężarówki, którego do radiowozu trzeba było prowadzić w kajdankach. Mężczyzna był bowiem tak pijany, że nie chciał pozwolić na swoje zatrzymanie.

Druga historia daje zaś do myślenia już samymi zdjęciami. Widać tutaj bowiem zaśmiecone wnętrze kabiny oraz tunel silnika zastawiony pustymi puszkami po piwie. Nic więc dziwnego, że kierowca tej łotewskiej ciężarówki „wydmuchał” niemal promil alkoholu.

Komunikat WITD Poznań:

Podczas kontroli przeprowadzonej 12 sierpnia na autostradzie A2 inspektorka wyczuła zapach alkoholu od kierowcy. Obok jego siedzenia znajdowała się nawet butelka od alkoholu. Po przebadaniu kierowcy stwierdzono u niego w czasie pierwszego badania 1,12 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś drugi pomiar wykazał 1,10 mg/l. Był to ewidentny stan nietrzeźwości.

Po badaniu kierowca poinformował, że chce wyłączyć światła w swojej ciężarówce. Inspektorka z Konina w asyście drugiego inspektora, udała się razem z nim. Wtedy, po wyłączeniu świateł, kierowca stwierdził, że nie pójdzie do radiowozu inspekcji i chce pozostać przy swoim samochodzie.

Mimo wielokrotnych poleceń nadal odmawiał ich wykonania. Inspektorzy zakazali mu wchodzenia do samochodu z obawy, że zamknie się w kabinie. Został więc poinformowany, że jeśli nie pójdzie do samochodu służbowego, zostanie użyty wobec niego środek przymusu bezpośredniego. On jednak nadal nie reagował na polecenia i uparcie odmawiał ich wykonania.

Wtedy inspektor sprawnym ruchem założył kierującemu kajdanki i zaraz potem kierowca już bez żadnych problemów, udał się do inspekcyjnego radiowozu, gdzie przeprowadzono dalsze czynności kontrolne. Ostatecznie nietrzeźwego i jego pojazd przekazano funkcjonariuszom policji z komendy w Słupcy.

Komunikat GITD:

W kabinie pełno puszek po piwie, a od kierowcy wyczuwalna woń alkoholu – inspektorzy nie mieli wątpliwości. Blisko 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca łotewskiej ciężarówki, którą zatrzymała w Budzisku Inspekcja Transportu Drogowego.

Ciężarówka została zatrzymana we wtorek (13 sierpnia) przez inspektorów z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej. Stwierdzono brak środków na koncie niezbędnych do opłacenia przejazdu krajowymi drogami płatnymi. Wyczuwalna od kierowcy woń alkoholu i widok kabiny, w której było pełno pustych puszek po piwie, nie pozostawiały złudzeń.

Podejrzenia inspektorów potwierdziło badanie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca miał blisko 1 promil (0,48 mg/l).  Inspektorzy zabezpieczyli kluczyki ze stacyjki pojazdu i nakazali kierowcy  nie opuszczać kabiny. Inspektorzy ITD wezwali na miejsce kontroli policję, która prowadzili dalsze czynności z zatrzymanym. Ciężarówkę odholowano na parking strzeżony w Suwałkach.