Iveco Eurocargo z dwiema różnymi rejestracjami, by jeździć po dwóch regionach

Zakładanie zagranicznych rejestracji, by uzyskać prawo do przekroczenia granicy, może brzmieć absurdalnie. Gdy dzieje się to przy przejeżdżaniu z jednego regionu do drugiego, sprawa robi się jeszcze bardziej zaskakująca. A teraz spójrzmy na Iveco Eurocargo, które zostało dostosowane właśnie do takich zasad.

Samochód ze zdjęcia należy do hongkońskiej firmy Vpower Finance Security, obsługującej transporty kosztowności. Ten konkretny egzemplarz nie jeździ jednak po terytorium samego Hongkongu, lecz służy do transportu na dalszych trasach, między Hongkongiem a głównym terytorium Chin. Stąd też obecność aż dwóch różnych tablic rejestracyjnych – pierwszej wykonanej według wzoru chińskiego, a także drugiej przypominającej rejestrację brytyjską.

Choć od 1997 roku Hongkong jest terytorium Chińskiej Republiki Ludowej, cała aglomeracja pozostaje Specjalnym Regionem Administracyjnym. Obowiązują tam inne prawa, a także stosuje się inne tablice rejestracyjne, jeszcze z okresu brytyjskiego. Jeśli natomiast zamierzamy przekroczyć granicę tego regionu i wjechać do głównego terytorium Chin, na samochodzie muszą znaleźć się obie tablice – chińska i hongkońska. Działa to w dwie strony, zarówno dla samochodów hongkońskich, jak i z innych regionów.

To samo dotyczy też innego Specjalnego Regionu Administracyjnego, czyli Makau. To niewielkie terytorium należy do Chińskiej Republiki Ludowej od 1999 roku, natomiast wcześniej było pod władaniem portugalskim. Dlatego tablice mają tam układ portugalski, a przejazd z Makau do głównych Chin też wymaga założenia dwóch rejestracji.

W efekcie ciężarówka kursująca między Hongkongiem, Makau oraz głównym terytorium Chin może mieć nawet trzy różne tablice – pierwszą z Chin, drugą z Hongkongu i trzecią z Makau. I co więcej, takie układy naprawdę się zdarzają, nawet wśród aut osobowych. Wówczas tablice potrafią przysłonić sporą część klapy, na co przykładem jest poniższa Tesla:

Wiki (CC0)