Imigranci próbowali rozciąć dach w chłodni hakowej – wszystko wydarzyło się 500 km od Calais

Wielu przewoźników ciągających do Wielkiej Brytanii zwykłe naczepy kurtynowe unika specjalnych form ich zamykania. Sprawa jest bowiem prosta – jeśli imigranci nie zdołają sforsować na parkingu drzwi, to najprawdopodobniej wezmą się za rozcinanie plandeki.

Inaczej wygląda sprawa z chłodniami. Rozcięcie nadwozia w takim pojeździe wydaje się bardzo trudne, więc odpowiednie zamki na naczepie mogą faktycznie stanowić formę ochrony. Choć wcale nie jest powiedziane, że będzie to ochrona całkowicie skuteczna…

Brytyjska firma Whites Transport Services podzieliła się w internecie swoimi francuskimi doświadczeniami. Jeden z jej chłodniczych zestawów stał się celem ataku nielegalnych imigrantów. Miało to miejsce na parkingu Aire Du Champ à La Croix, przy autostradzie A5, nieopodal miejscowości Leffonds.

Choć parking ten znajduje się aż 500 kilometrów od Calais, chłodnia na brytyjskich rejestracjach szybko przyciągnęła chętnych do „podwózki”. Imigranci zdali sobie przy tym sprawę, że nie wejdą do pojazdu przez drzwi, gdyż zostały one odpowiednio zamknięte. Dlatego też postanowili wspiąć się na dach i wyciąć w nim dziurę.

Nielegalnym przybyszom udało się przebić przez poszycie oraz grubą warstwę izolacji. Nie przewidzieli jednak, że opisywany pojazd będzie chłodnią hakową, wyposażoną w specjalne, dachowe wzmocnienia. Ostatecznie więc nie weszli oni do środka, uciekli i zapewne zaczęli rozglądać się za kolejną okazją.

Poniżej możecie zobaczyć jak dach naczepy wyglądał po opisywanej akcji. Warto też dodać, że to już trzecia naczepa z Whites Transport Services, do której imigranci próbowali włamać się w ciągu zaledwie tygodnia.