Wczoraj wieczorem, na drodze krajowej nr 25, doszło do tragicznego wypadku. Zaczął się on od najechania na tył z udziałem dwóch samochodów osobowych.
Opel Frontera zamierzał zjechać z głównej trasy, by udać się w kierunku miejscowości Jęczniki Małe. Samochód zatrzymał się na jezdni i czekał na możliwość skrętu w lewo, gdy na jego tył najechało rozpędzone Audi A3.
Audi odbiło się od Opla i wpadło na przeciwległy pas ruchu, którym nadjeżdżał MAN TGX z naczepą. Auto uderzyło w ciągnik siodłowy, a trzy jadące nim osoby poniosły śmierć na miejscu. Byli to mężczyźni w wieku od 22 do 28 lat.
Po zderzeniu terenowy Opel wypadł z drogi, lecz jego kierowca oraz pasażer odnieśli jedynie niegroźne obrażenia. Bez żadnego szwanku wyszedł natomiast kierowca ciężarówki.
Jak podaje „Dziennik Bałtycki”, w miejscu zdarzenia znajdowało się skrzyżowanie, a więc Opel miał prawo wykonywać swój manewr. Przed skrzyżowaniem była natomiast długa prosta i można się domyślać, że kierowca Audi planował Opla po prostu wyprzedzić, nie zważając przy tym na linię ciągłą.
Zdjęcia opublikowane przez strażaków z Człuchowa:
27.11.2018 g.16:33
Jęczniki Wielkie #DK25#wypadek zderzenie 2 sam. osobowych z cieżarowym. 6 osób poszkodowanych. Droga zablokowana. pic.twitter.com/bXAH3H0kUQ— PSP Człuchów 🇵🇱 💯 (@CzPsp) 27 listopada 2018