„Gabaryt” skontrolowany kilometr przed rozładunkiem – o karze zadecydowały tutaj centymetry

Oto historia przewoźnika, który naprawdę mógł się na siebie zdenerwować. Na większość trasy, prowadzącą przez Holandię i Niemcy zdobył on bowiem odpowiednie zezwolenia. Zaryzykował za to na sam koniec, już w czasie przejazdu przez Polskę. W efekcie, zaledwie kilometr przed miejscem rozładunku, został przyłapany na przekroczeniu limitu szerokości.

Jak widać na zdjęciach, opisywany transport miał 3,67 metra szerokości. Oznacza to, że podlegał zezwoleniu kategorii VI oraz wymagał dwóch pojazdów pilotujących. Pierwsze z tych wymagań wynikało z przekroczenia szerokości 3,4 metra. Dwaj piloci są natomiast wymagani w przypadku przekroczenia limitu 3,6-metrowego.

Komunikat WITD Poznań:

Za szeroki domek i kontrola kilometr przed siedzibą odbiorcy. Przewoźnik zapłaci karę za brak odpowiednich zezwoleń na przejazd w Polsce, pomimo posiadania zezwoleń na przejazd drogami Holandii i Niemiec.

Gorąca czerwcowa końcówka dnia i jak z fatamorgany wyłonił się pojazd jadący w kierunku Wrocławia. Rozmiar przewożonego ładunku wskazywał, że przejazd powinien odbywać się na podstawie zezwolenia na przejazd pojazdu ponadnormatywnego w asyście pilota. Inspektorzy transportu drogowego, z oddziału w Lesznie, zaraz zwrócili na niego uwagę na drodze ekspresowej numer 5 i nakazali zjazd na punkt kontrolny, gdzie bliżej przyjrzeli się ładunkowi i dokumentom.

Przewożony ładunek – domek typu holenderskiego był za szeroki i przekroczył dozwolony wymiar 3,6 metra. Inspektorzy ustalili, że przejazd po drodze ekspresowej wymagał w tym wypadku zezwolenia kategorii VI oraz asystę dwóch pilotów. Kierowca nie posiadał wymaganego zezwolenia, a do kontroli okazał jedynie kserokopię zezwolenia kategorii V wydanego dla innego przewoźnika. Co ciekawe, ładunek wieziono z Holandii przez teren Niemiec. Na przejazd po drogach tych państw przewoźnik posiadał wymagane zezwolenia. Kontrolę przeprowadzono kilometr od siedziby odbiorcy. Nie uchroniło to przewoźnika od konsekwencji. Wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą w wysokości 8 tysięcy złotych.