Fiat Punto aż po tylne drzwi wbił się pod naczepę – kierowca i pasażer wyszli z wraku o własnych siłach!

Dzisiejszy piątek, 8 grudnia 2017 roku, można określić dniem rzeczy nadprzyrodzonych. Najpierw na plaży w Warszawie znaleziono martwego wieloryba (który następnie okazał się dmuchaną atrapą). Następnie zaś, na holenderskiej trasie N345, dwie osoby wbiły się Fiatem Punto pod naczepę, wychodząc z wraku bez pomocy służb ratunkowych.

Jak podały lokalne media, wypadek wydarzył się przed godziną 8 rano, w okolicach Apeldoorn. Ciężarówka z naczepą zjeżdżała akurat z autostrady A1, skręcając w lewo na trasę N345. Niestety kierowca zestawu nie zauważył Fiata Punto, który znajdował się już bardzo blisko i miał przy tym pierwszeństwo. Ciężarówka wyjechała więc tuż pod niego, a niewielki Fiat wbił się pod sam środek naczep.

Nadwozie niewielkiego Punta zgniotło się aż do tylnych drzwi. Niemniej zarówno kierowca, jak i pasażer wysiedli z wraku o własnych siłach, bez obrażeń zagrażających życiu.

A oto film z miejsca zdarzenia:
(może go poprzedzać jakaś holenderska reklama)