DAF XF105 na trasie z Chin do Polski – inspekcyjna kontrola i przeróbka zezwolenia

Wybuch wojny na Ukrainie nieco skomplikował wielkie plany rozwoju unijno-chińskich przewozów. Odpowiadają za to nie tylko sankcje, ale też wymykające się spod kontroli kolejki na granicach. Nie znaczy to jednak, że przewozów tego typu zupełnie zaprzestano. Wręcz przeciwnie, na przykład kazachskie firmy mają w tym zakresie pełne ręce roboty, wszak ich ciężarówki nie podlegają sankcjom od żadnej strony. I tak oto dochodzimy do małej pozycji egzotyki, która pojawiła się ostatnio w inspekcyjnym komunikacie.

W minioną niedzielę, przy granicy w Budzisku, WITD Białystok zatrzymało kazachską ciężarówkę, wykonującą przewóz ładunku z Chin do Polski. Mówiąc zaś bardziej dokładnie, mógł to być przewóz z chińsko-kazachskiego pogranicza do Polski, wszak Chińczycy wpuszczają zagraniczne ciężarówki tylko do specjalnych, przygranicznych stref przeładunkowych, bez zezwalania im na wjazd w głąb kraju. To też znaczy, że w samych Chinach spędza się nieporównywalnie mniej czasu niż w olbrzymiej kolejce stojącej do chińskiej granicy.

Niestety, ten konkretny przewóz okazał się być nielegalny. Podwójna załoga okazała bowiem zezwolenie międzynarodowe, które w przeszłości zostało już wykorzystane i najwyraźniej wypełniono je w zmazywany sposób. Zapisy z pierwszej trasy zostały bowiem usunięte i ten sam dokument wykorzystano powtórnie, co w oczach Inspekcji Transportu Drogowego było po prostu formą fałszerstwa. Poza tym stwierdzono też brak ważnej legalizacji tachografu, choć to akurat problem o znacznie mniej poważnym charakterze.

Kierowca, który prowadził zestaw w momencie zatrzymania do kontroli, został oskarżony o posługiwanie się fałszywym dokumentem jako prawdziwym, co jest po prostu przestępstwem. Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom policji i w polskim sądzie grozi mu kara grzywny lub nawet 5 lat pozbawienia wolności. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne na maksymalną kwotę 12 tys. złotych, a pojazd wraz z drugim kierowcą został usunięty na parking strzeżony. Tam poczeka na wpłacenie przez firmę 12-tysięcznej kaucji oraz na uzyskanie nowego, ważnego zezwolenia.

Oto komunikat WITD Białystok:

Wykonywanie międzynarodowego przewozu drogowego z nieodpowiednim i już wcześniej użytym blankietem wymaganego zezwolenia skutkowało skierowaniem ciężarówki przewoźnika kazachskiego na parking strzeżony do czasu spełnienia wymagań prawnych oraz wyciągnięcia konsekwencji karnych wobec kierowcy.

W niedzielne popołudnie (20 listopada) na drodze krajowej nr 8, w miejscowości Budzisko (okolice dawnego przejścia granicznego z Litwą) inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku zatrzymali do rutynowej kontroli kazachski ciągnik siodłowy z naczepą, realizujący przewóz z Chin do Polski.

Do kontroli jeden z członków załogi dwuosobowej okazał zezwolenie na wykonywanie międzynarodowego przewozu drogowego na terytorium Polski. Dokument oprócz tego, że nie był odpowiedni do rodzaju wykonywanego przewozu i wydany innemu przewoźnikowi, to już wcześniej został wypełniony na inny przejazd. Dane pierwotne zostały usunięte i na ich miejsce wprowadzono kolejne związane z kontrolowanym przejazdem. Tak sfałszowane zezwolenie miało umożliwić wykorzystanie uprawnienia po raz kolejny.

Dodatkowo ujawniono niepoddanie tachografu wymaganemu przeglądowi.

Wobec kazachskiej firmy transportowej wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą w wysokości 12000 zł.

Zestaw z ładunkiem zabezpieczono na koszt przewoźnika na wyznaczonym przez starostę parkingu strzeżonym. Ciągnik siodłowy będzie zatrzymany do czasu uiszczenia wymaganej kaucji na poczet kary pieniężnej i przedstawienia nowego poprawnego zezwolenia.

W związku z użyciem sfałszowanego blankietu zezwolenia jako autentycznego (czyn z art. 270 § 1 kodeksu karnego), kierującego przekazano funkcjonariuszom KMP w Suwałkach celem wyciągnięcia konsekwencji karnych.