Ciężarówka spadła z mostu, uderzając dachem o ziemię – kierowca zginął na miejscu

Powyżej: film przedstawiający miejsce wypadku

W miejscowości Brezoi na południu Rumunii doszło do dramatycznego wypadku. Samochód ciężarowy spadł z mostu, uderzając dachem w ziemię, a także częściowo wpadając do rzeki.

Zdarzenie miało miejsce w miniony wtorek, na moście poprowadzonym nad rzeką Lotru. Kierujący ciągnikiem siodłowym marki Scania stracił tam panowanie nad pojazdem, przebił bariery i całym zestawem spadł co najmniej kilkanaście metrów w dół. W efekcie ciężarówka dachowała, a ciągnik dodatkowo odłączył się od naczepy i wpadł do rzeki.

40-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu zdarzenia, a jego ciało zostało zakleszczone pod zmiażdżonym dachem kabiny. Wiadomo też, że mężczyzna pochodził z Rumunii, mieszkał niecałe 200 kilometrów dalej i wykonywał akurat przewóz z ładunkiem tytoniu. Ogromne ilości tego towaru rozsypały się zresztą po okolicy, nie tylko wokół naczepy, ale też na samym moście.

A wszystko to przypomina mi artykuł sprzed trzech tygodni, omawiający słynną, wręcz historyczną akcję ratunkową. Dwóch kierowców niemal zginęło w bardzo podobnym wypadku, ostatecznie będąc uratowanym przez przypadkowych mężczyzn z grubą, rybacką liną. Zapraszam do lektury: Kierowcy po linie wychodzili z wiszącego ciągnika – historyczna, amatorska akcja