Ciężarówka rozgoniła protestujących obrońców praw zwierząt, kierowca odpowie za to przed sądem

W Szwecji odbędzie się proces kierowcy ciężarówki, który przerwał akcję protestacyjną w Kristianstadzie. Mężczyzna rozpędził swoją Scanię z naczepą i ruszył prosto na aktywistów, zmuszając ich do ucieczki.

Pierwsza rozprawa będzie miała miejsce już jutro, w sądzie rejonowym Kristianstad. Wiadomo, że kierowca usłyszy tam zarzuty stworzenia niebezpieczeństwa dla innej osoby. Jako potencjalną ofiarę wymieni się zaś 46-letnią aktywistkę, która w ostatniej chwili odsunęła się od ciężarówki.

Cała sprawa odnosi się do wydarzeń z 11 grudnia 2017 roku. Grupa obrońców praw zwierząt zablokowała wówczas dojazd do rzeźni HKScan w Kristianstadzie. Uniemożliwili oni ruch ciężarówek i protestowali przeciwko złemu traktowaniu zwierząt. Jeden z kierowców nie zamierzał jednak poddawać się blokadzie i właśnie jemu wytoczono teraz proces.

Sami organizatorzy protestu podkreślają, że postawienie kierowcy zarzutów jest ogromnym zaskoczeniem. Zwykle w takich przypadkach zarzuty stawiane są wyłącznie aktywistom. Z drugiej strony, coś takiego też się wydarzy. Zaledwie dzień później rozpocznie się bowiem proces jednego z protestujących, który wyjątkowo uparcie nie stosował się do oficjalnych poleceń.

Jak wyglądała sytuacja, za którą ma odpowiedzieć kierowca? Wszystko można zobaczyć na poniższym filmie: