Ciężarówka z pijanym kierowcą staranowała policyjną blokadę – 300 tys. euro strat i sceny niczym z GTA

Policyjny pościg za ciężarówką, który zakończył się staranowaniem blokady z innych pojazdów – w sobotę po południu wszystko to można było zobaczyć na niemieckiej autostradzie A5, z udziałem ciężarówki na polskich rejestracjach.

Niechlubnym bohaterem tej historii jest 42-letni Ukrainiec, który połączył jazdę ciężarówką ze spożywaniem alkoholu. Prowadząc MAN-a TGX z naczepą, mężczyzna doprowadził do wielu niebezpiecznych sytuacji. W końcu na policję zaczęły wpływać zgłoszenia od innych kierowców, którzy prosili o jak najszybsze zatrzymanie pojazdu.

42-latek nie reagował na żadne sygnały do zatrzymania. W czasie policyjnego pościgu przejechał nawet przez dwa autostradowe parkingi, powodując w ten sposób ogromne niebezpieczeństwo. W końcu Niemcy doszli więc do wniosku, że muszą urządzić drogową blokadę.

Wszystkim innym pojazdom nakazano zjechanie z autostrady, pozostawiając na niej jedynie pijanego Ukraińca. Następnie, w okolicach Darmstadt-Eberstadt, w poprzek jezdni ustawiono ciężarówki do obsługi autostrady oraz jeden radiowóz. Sam widok tych pojazdów miał skłonić kierowcę MAN-a do zatrzymania się i oddania w ręce policji. 42-latek nie miał jednak zamiaru się poddawać, z pełną siłą taranując blokadę.

Zderzenie z autostradową ciężarówką okazało się przeszkodą nie do pokonania. MAN TGX bardzo poważnie się uszkodził, a wydobyciem jego kierowcy zajęli się strażacy. Warto też zaznaczyć, że autostradowa ciężarówka przewróciła się na bok, a ustawiony na blokadzie radiowóz został po prostu zupełnie zniszczony. Na szczęście staranowane pojazdy były puste, więc nikt nie został poszkodowany. Starty finansowe oszacowano jednak na 300 tys. euro.

Przy okazji potwierdziło się powiedzenie, że „złego licho nie rusza”. Pijany kierowca opuścił bowiem wrak bez poważniejszych obrażeń i mógł zostać przewieziony do aresztu. Tam okazało się, że miał on w organizmie 2,3 promila alkoholu, a we wraku znaleziono kilka pustych butelek po wódce.

Niemiecki sąd podjął już decyzję, że najbliższy czas Ukrainiec spędzi w zakładzie karnym. Będzie tam czekał na proces, po którym usłyszy konkretny wymiar kary.

Zdjęcia wykonane po staranowaniu blokady: