Cztery lata po pierwszej prezentacji, ciężarowa Tesla Semi w końcu trafia do produkcji. Jeden z większych klientów zapowiedział już odbiory, które mają odbyć się przed końcem bieżącego roku.
Klientem tym jest PepsiCo, czyli gigant z branży napojowej. Po premierze z 2017 roku firma zamówiła 100 egzemplarzy, a pierwsze z nich mają zostać odebrane właśnie w najbliższych tygodniach. Tak stwierdził sam prezes PepsiCo, w rozmowie z amerykańskimi mediami ekonomicznymi.
Ciężarowe Tesle otrzymają napęd całkowicie elektryczny i będą przeznaczone do pracy w ciężkiej dystrybucji. Większość z nich ma trafić do klientów ze Stanów Zjednoczonych i tak też będzie z egzemplarzami dla PepsiCo. Niemniej są też ciągniki zamówione w Europie, między innymi przez litewską firmę Girteka, czy też belgijskiego przewoźnika Sitra. W ich przypadku żadne szczegóły o odbiorach nie są jeszcze znane.
Jeśli chodzi o parametry użytkowe, to Tesla Semi nadal wydaje się zagadką. Nie wiadomo czy wierzyć zapowiedziom producenta, które mówią o nawet 1000 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Coś takiego jest teoretycznie możliwe, ale oznaczałoby rekordową, nawet 20-tonową masę własną. Pierwsze odbiory będą więc tym bardziej ciekawe, gdyż poznamy po nich faktyczne możliwości pojazdu.