Po naszej lewej widzicie Jiefanga J7 z autopilotem.
(źródło zdjęcia: chinatrucks.com)
Technologie automatycznego sterowania powoli przestają być zarezerwowane tylko dla najbardziej innowacyjnych marek w branży. Nawet firma Kamaz przygotowuje już swojego autopilota dla samochodów ciężarowych, montując go na kabinach pamiętających jeszcze lata 70-te. Trudno się więc dziwić, że w kierunku tym postanowili pójść także Chińczycy.
Firma FAW, będąca jednym z największych chińskich producentów ciężarówek, zaprezentowała właśnie pojazd z autopilotem. Prototypowa wersja modelu Jiefang J7 jest podobno na tyle dopracowana, że w każdej chwili mogłaby trafić do masowej produkcji. Tak też zresztą się stanie, i to już w przyszłym roku. Klienci mają wówczas otrzymać do dyspozycji ciągniki z bardzo rozbudowanym tempomatem, rozpoznającym wskazania sygnalizacji świetlnej, reagującym na pojawienie się pieszych, automatycznie pozostającym w pasie ruchu, utrzymującym odstęp od innych pojazdów, a nawet pozwalającym na zdalne sterowanie. Kiedy zaś połączymy to wszystko z systemem nawigacji satelitarnej, powstanie właśnie tak zwany „autopilot”.
Swój pierwszy prototyp takiego układu firma FAW zaprezentowała na targach w Szanghaju, dwa lata temu. Od tamtego czasu FAW zaszczepił go już w autach osobowych oraz dostawczych, natomiast teraz przyszła pora na ciężarówki. Dziennikarze mieli już nawet okazję zobaczyć pierwszy egzemplarz na własne oczy, na specjalnym torze w miejscowości Changhun. Przy okazji FAW pochwalił się też nowymi umowami z prestiżowymi dostawcami części, jaki Ericsson, Bosch, Continental, ZF, Optimum Nano (dostawca baterii o wysokiej wydajności), Baidu (najpopularniejsza w Chinach wyszukiwarka internetowa) oraz China Mobile (chiński operator telefoniczny).
Poniżej: wnętrze nowych ciągników siodłowych marki FAW