Budżet na autostrady i parkingi wzrósł o 11%, opłaty drogowe wzrosły o 83%

Od 1 grudnia ubiegłego roku obowiązują o nawet 83 procent wyższe stawki niemieckich opłat drogowych. W skali rocznej eksploatacji jednego zestawu, przy założeniu przebiegu 120 tys. kilometrów, podwyższa to koszty przewoźnika o blisko 20 tys. euro.

Kolejna zmiana nadejdzie 1 lipca bieżącego roku. Wówczas pod niemieckie opłaty drogowe zaczną podlegać samochody ciężarowe o DMC między 3,5 a 7,5 tony, dotychczas całkowicie z myta zwolnione. W połączeniu z podwyżką z poprzedniego akapitu, ma to dostarczyć skarbowi państwa dodatkowe 31 miliardów euro w ciągu czterech lat (2024-2027).

Jaka część tej kwoty trafi natomiast na rozwój infrastruktury drogowej? Na to pytanie właśnie pojawiła się oficjalna odpowiedź, jako że niemiecki rząd zatwierdził tegoroczny budżet dla ministerstwa transportu. I niestety, nie ma tutaj miłych wiadomości dla przewoźników…

Spółka Autobahn GmbH, odpowiedzialna za utrzymanie niemieckich autostrad, w tym między innymi rozbudowę parkingów dla ciężarówek, otrzymała na swoje inwestycje budżet 6,03 miliarda euro. To kwota o 0,49 miliarda euro wyższa niż w roku 2023. Innymi słowy, budżet na autostrady i parkingi zwiększy się o niecałe 11 procent, co nie zapowiada dużych zmian w obu tematach.

Dla porównania, budżet na Deutsche Bahn, czyli niemiecką kolej państwową, wzrósł bardzo znacząco. Przyznano mu bowiem dodatkowe 4,37 miliarda euro na wielki projekt modernizacji sieci. Ma to być element nowej polityki transportowej Niemiec, promującej pociągi kosztem przewozów drogowych. Jednocześnie zapowiedziano, że te 4 miliardy euro to dopiero początek. Łączne plany na cztery lata, do 2027 roku, objęły zwiększenie wydatków na rozbudowę kolei o 70 miliardów euro. Tutaj od razu się więc wyjaśnia, na co trafią pieniądze z podwyższonego myta.